We Francji dziesiątki tysięcy osób wyszło na ulice miast, aby protestować przeciwko podwyżkom. Płonęły samochody, demolowano sklepy, dochodziło do starć z policją. Dramatyczna sytuacja nad Sekwaną tak przypadła niektórym do gustu, że zaczęli nawoływać, aby brać przykład z ruchu „żółtych kamizelek”. Oto, co napisał na Twitterze Krzysztof Bosak:

Francuzi pokazali nam, że ruch społeczny przeciwko podwyżkom podatków przez rząd może być zarazem ruchem przeciwko establishmentowi z banków, mediów i głównego nurtu polityki, może być ruchem ludowym i narodowym. Nie musi być ani prawicowy, ani liberalny. Bierzmy z nich przykład!

—czytamy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Francuskie władze rozpaczliwie próbują gasić pożar! Premier ogłosi memorandum na podwyżkę akcyzy na paliwo

Na jego wpis, szybko zareagowali inni użytkownicy Twittera.

kk/Twitter