Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym jest symbolicznym zwycięstwem społeczeństwa obywatelskiego

—podkreślił Adam Bodnar we wtorek w Berlinie. Rzecznik Praw Obywatelskich wziął udział w spotkaniu zorganizowanym przez niemiecką Fundację Konrada Adenauera poświęconym raportowi ONZ na temat sytuacji w polskim sądownictwie.

W wystąpieniu Bodnara nie zabrakło krytycznych słów pod adresem rządu i reformy wymiaru sprawiedliwości.

To jedynie chwilowe zatrzymanie reform. Kluczowe jest to, że nadal istnieje Krajowa Rada Sądownictwa, że funkcjonuje w niezmienionym kształcie, a przecież były istotne wątpliwości dotyczące sposobu uchwalenia ustawy KRS, a także całego procesu wyboru członków sędziowskich KRS

—powiedział RPO odnosząc się do ostatniej nowelizacji ustawy o SN.

Bodnar odnosząc się z kolei do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych, stwierdził, że zdecydują one o przyszłości Polski.

Albo obecne reformy będą kontynuowane w kierunku dalszego podporządkowywania sądownictwa i objęcia kontrolą także mediów prywatnych, albo wrócimy na ścieżkę demokratyczną, proeuropejską, i wtedy trzeba będzie naprawić wiele rzeczy z tych, które zostały popsute, jeśli chodzi o funkcjonowanie rządów prawa

—powiedział Bodnar.

Co więcej, RPO przyznał, że nie wyklucza, że rząd może unieważnić wybory. Za wszystkim miałaby stać nowa izba Sądu Najwyższego, której powierzono uprawnień do decydowania o ważności wyborów parlamentarnych.

Teoretycznie funkcjonowanie izby kontroli nadzwyczajnej i spraw publicznych, która decyduje o ważności wyborów, może mieć pewne znaczenie z punktu widzenia oceny ważności wyborów. Ja wierzę, że tak się nie stanie i że ta izba zacznie normalnie funkcjonować, pomimo tego, że jej grzechem pierworodnym jest sposób wyboru jej członków

—mówił.

Nie można jednak takiego niebezpieczeństwa, na przykład unieważnienia wyborów, wykluczyć

—dodał.

CZYTAJ TAKŻE: UJAWNIAMY. Adam Bodnar uderza w apolityczność sędziowską! Broni sędziego, który chciał zostać prezydentem Katowic

kk/DW