Burza wokół wspólnego lotu prezydenta Andrzeja Dudy i b. prezydenta Lecha Wałęsy na pogrzeb George H.W. Bush powoli cichnie. Prezydent wyciągnął rękę do noblisty i zgodził się, aby Wałęsa poleciał do Stanów Zjednoczonych rządowym samolotem. To duży gest, patrząc zwłaszcza na obelgi jakimi Wałęsa niejednokrotnie obrzucał Dudę. Głos w dyskusji zabrał Leszek Miller.
B. premier wspomina wspólny lot ze śp. Lechem Kaczyńskim.
W 2010 byłem gościem na zaprzysiężeniu prezydenta Janukowycza. Udający się na uroczystość do Kijowa prezydent Lech Kaczyński zaprosił mnie do swojej salonki na pokładzie rządowego samolotu. Z sentymentem wspominam tamtą rozmowę
—napisał Leszek Miller.
Jak widać mimo różnych poglądów, nie było problemów, aby Leszek Miller leciał wraz z b. prezydentem na Ukrainę. Czemu zatem problemem było udostępnienie samolotu prezydentowi Kaczyńskiemu, aby ten poleciał do Smoleńska?
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Duda wyciąga rękę do Wałęsy ws. wspólnego lotu na pogrzeb Busha: „Uważam, że jest to rzecz całkowicie naturalna”
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/424125-miller-wspomina-wspolny-lot-z-sp-l-kaczynskim