Kto następny w kolejce do listy oskarżonych, którym czołowy do niedawna polityk Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski zarzuca, że chcą go zniszczyć, by złamać jego karierę polityczną?
Nie podważam zasady mówiącej, że dopóty sąd nie wyda wyroku, oskarżonego należy wobec prawa traktować jako człowieka niewinnego. Reguła ta dotyczy także jednego z liderów PO Stanisława Gawłowskiego, któremu prokuratura postawiła m.in. zarzuty o korupcję. Dowody w tej sprawie okazały się na tyle przekonywające, że w połowie kwietnia tego roku sąd zdecydował o zastosowaniu wobec Gawłowskiego trzymiesięczny areszt w więzieniu. W uzasadnieniu sąd podkreślił wysokie prawdopodobieństwo wskazujące, że Gawłowski dopuścił się przestępstw. Dowodami są zeznania i wyjaśnienia co najmniej kilku osób. Nie mamy więc do czynienia z jednoosobowym pomówieniem, ale – jak to określił sąd „z kumulacją niezależnych od siebie dowodów”.
Jednakże zasadniczą podstawą do wydania postanowienia o aresztowaniu na trzy miesiące było to, że Stanisław Gawłowski podejmował próby skontaktowania się z osobami, obejmuje śledztwo, w celu uzgodnienia wspólnej wersji.
Prokuratura zarzuca Gawłowskiemu, że w czasie, kiedy był wiceministrem ochrony środowiska w okresie rządów koalicji PO-PSL przyjął łapówkę w wysokości co najmniej 175 tys. zł w gotówce, a także dwa zegarki o wartości prawie 25 tys. zł.
Oprócz tego prokuratura zarzuca Gawłowskiemu podżeganie do wręczenia korzyści majątkowej w wysokości co najmniej 200 tys. zł, a także popełnienie plagiatu pracy doktorskiej oraz ujawnienia informacji niejawnej.
Polityk PO twierdzi, że jest niewinny. Ma do tego prawo. Na jakiej podstawie jednak co chwila oskarża kogoś innego o to, że zarzuty stawiane mu przez prokuraturę są zemstą różnych ludzi, którym się naraził, a którzy uwzięli się na niego i chcą doprowadzić do jego politycznej ruiny
Dziś oskarża księdza Tadeusza Rydzyka. Ojciec Rydzyk – przekonuje Gawłowski - mści się na nim za to, że swego czasu jako wiceminister odmówił duchownemu dotacji na Geotermię w siedzibie toruńskiej księdza. Skąd o tym wie Gawłowski? O zemście ojca Rydzyka doniósł nie byle kto. Nie jakiś pierwszy lepszy z ulicy. O, nie! Usłyszał to z ust samego kardynała. „Pewnego kardynała”.
Wcześniej oskarżał służby, których użyto wobec niego w celach politycznych. Oprócz służb udział w operacji przeciwko niemu bierze też prokuratura. Chciały w ten sposób sprawić prezent wiceszefowi PiS Joachimowi Brudzińskiemu. A jeśli prokuratura to Zbigniew Ziobro. A jeśli PiS to także Jarosław Kaczyński. Wiadomo, bez inicjatywy lidera PiS Zbigniew Ziobro sam nie może kiwnąć palcem. A tak w ogóle to prokuratorzy pod butem Ziobry to funkcjonariusze PiS w prokuratorskim przebraniu.
W kolejce z liczących się postaci życia politycznego kandydatami do listy Gawłowskiego pozostali już tylko premier i prezydent.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/424114-kto-sie-msci-nad-niewinnym-gawlowskim
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.