Politycy opozycji mają chrapkę na zawiązanie koalicji wszystkich przeciwko partii rządzącej. Z lewa, z prawa, z centrum. Czerwoni, zieloni, niebiescy… Wszyscy, byle przeciwko Kaczyńskiemu. A nad wszystkimi wysiłkami w roli ojców narodu czuwają Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski.
Cała III RP w pigułce. Cóż z tego, że Wałęsa dalej uchodzi za pierwszego przywódcę „Solidarności”, a Kwaśniewski nie wyprze się swojej PZPR-owskiej przeszłości. Kto by dziś bawił się gniewnym pohukiwaniem urażonych czarnych, czerwonych… Na pohybel! W końcu wyrósł jeden wróg – PiS, którego trzeba wdeptać w ziemię. To godny toast, za który z pewnością Wałęsa i Kwaśniewski mogliby wypić. Nawet jeśli ten ostatni deklaruje, że mocniejszych trunków już nie tyka.
Oto Wałęsa znów jest wciągany na sztandary i to przez tych, którzy jeszcze na początku lat 90. wyzywali go od „faszystów”. Kwaśniewski z kolei również chętnie stroi się w piórka wujka „dobra rada”, który wysłucha, podpowie, a w dodatku będzie trzymał kciuki.
Zresztą do Wałęsy już zaczęły napływać pielgrzymki złaknionych błogosławieństwa dla działań, bez względu na umaszczenie partyjne. W pierwszym szeregu pomaszerowali politycy PSL-u. I błogosławieństwo otrzymali.
Zgodziliśmy się, że to wykonają
– oświadczył Wałęsa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nieważne jak, nieważne z kim, byle przeciw PiS-owi! Ludowcy spotkali się z Wałęsą ws. wspólnej listy: „Zgodziliśmy się, że to wykonają”
Ale na zielonym się nie kończy. Okazuje się, że „europejska” lista mogłaby nabrać również czerwonego koloru.
Rozmawiamy o tym. Myślę, że to będzie jeden z głównych tematów konwencji, którą zdaje się chcą mieć w styczniu SLD
– zapowiedział Aleksander Kwaśniewski.
Uważam, że wspólna lista europejska mogłaby wygrać te wybory i uniemożliwić PiS-owi powiedzenie: wygraliśmy piąty raz z rzędu. Szczególnie w kontekście wyborów parlamentarnych, które będą kilka miesięcy później, to psychologiczny przełom
– podkreślał były prezydent.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kwaśniewski bawi się w mentora? „Wspólna lista europejska uniemożliwiłaby PiS-owi powiedzenie: wygraliśmy piąty raz z rzędu”
Oby tylko Kwaśniewski nie postanowił mocniej wczuć się w rolę frontmana wracającego z politycznej emerytury. Wystarczy przypomnieć, czym kończyło się jego mocniejsze zaangażowanie w 2007 (LiD) i 2014 roku (Europa Plus). Zresztą internauci do dziś mogą śmiać się z materiałów na YouTube’ie prezentujących jego „słabsze dni”.
Czy tak będzie i tym razem? Skoro nawet umaszczenie partyjne co niektórym przestało przeszkadzać, może i Kwaśniewski zachowa dobrą formę na czas kampanii. W końcu „czas jest wyjątkowy”, jak zwykli mawiać politycy opozycji.
A że macierzysty elektorat może kręcić nosem - i to ten czarny, i czerwony? Na pohybel! Może i bez toastu się obędzie. Nieważne… Byle przeciw PiS!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/424103-na-pohybel-wszystkim-a-zwlaszcza-pis-owi-pod-batuta-walesy