Nie jestem sędzią na telefon, to jest ocena pani rzecznik rządu
—przekonywał na antenie Radia ZET sędzia Wojciech Łączewski.
Sędzia przekonywał Beatę Lubecką, że nie idzie na wojnę z rządem.
Nie idę na wojnę z premierem. Chcę się po prostu dowiedzieć, czy to jest stanowisko rządu, że chcą się pozbyć konkretnego sędziego
—mówił.
Czy Łączewski nadal kontaktuje się z Tomaszem Lisem?
Nie, ale dziennikarze tygodnika „Newsweek” chcieli zrobić ze mną wywiad, ale odmawiałem. Uważam, że sędzia jest obywatelem, jest szczególnej kategorii obywatelem, bo mam szczególne ograniczenia i w mediach powinien występować (…) staram się występować w mediach jak mam coś ciekawego do powiedzenia
—tłumaczył.
Co sędzia myśli o zabieraniu głosu w sprawach politycznych?
Oczywiście, że tak. Sędzia jest obywatelem, jest pytanie: „jak zabierać ten głos”
—przekonywał.
A protesty? Przypomnijmy, że Łączewski brał udział w protestach przed Sądem Najwyższym.
To zależy jakie są protesty. Chodziłem i paliłem świeczki w obronie sądów. Nie w każdym proteście. Sędzia, który idzie zapala świeczki i jest to protest „no logo”, ja żadnego z polityków nie widziałem
—mówił.
CZYTAJ TAKŻE: Łączewski udaje, że nic nie rozumie. Panie Wojtku, niech pan przestanie kłamać!
kk/Radio ZET
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423997-laczewski-przekonuje-nie-jestem-sedzia-na-telefon
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.