Aby zagwarantować, że proces przejścia do gospodarki niskoemisyjnej będzie miał charakter solidarny i sprawiedliwy, konieczny jest dialog społeczny – mówił w poniedziałek w Katowicach prezydent Andrzej Duda.
Podczas zainaugurowanego w stolicy Górnego Śląska Szczytu Klimatycznego ONZ COP24 prezydent zaprezentował główne tezy Śląskiej Deklaracji ws. Solidarnej i Sprawiedliwej Transformacji. Jej przedstawienie jest jednym z głównych wydarzeń pierwszego dnia Szczytu. W deklaracji mowa o transformacji, która pozwoli ochronić klimat przy jednoczesnym utrzymaniu rozwoju gospodarczego i miejsc pracy.
Andrzej Duda podkreślił w swoim wystąpieniu, że Porozumienie Paryskie zrodziło się z „odpowiedzialnego podejścia do dialogu”, zaś w Katowicach, dzięki zaangażowaniu uczestników COP24, otrzyma ono konkretne wytyczne. Prezydent zaznaczył, że porozumienie stawia m.in. cel znalezienia równowagi pomiędzy emisjami dwutlenku węgla i jego pochłanianiem przez ekosystemy.
Z takiego podejścia do dialogu zrodziła się również Śląska Deklaracja o Solidarnej i Sprawiedliwej Transformacji; deklaracja, która dopełnia Porozumienie paryskie o niezwykle istotny aspekt społeczny
—wyjaśnił prezydent RP.
Aby zagwarantować, że proces przejścia do gospodarki niskoemisyjnej będzie miał charakter solidarny i sprawiedliwy, konieczny jest dialog społeczny. Solidarny i sprawiedliwy to znaczy taki, w którego centrum znajduje się człowiek; taki, który obok konieczności ograniczania emisji uwzględnia konieczność zwalczania ubóstwa, wykluczenia i marginalizacji społecznej oraz włączenia wrażliwych grup obywateli w proces kształtowania polityk publicznych
—podkreślił Duda.
Prezydent zauważył, że dynamiczne zmiany klimatu mają wpływ na wszystkie obszary kuli ziemskiej.
Dynamiczne zmiany klimatu stanowią jedno z największych zagrożeń naszych czasów; w wielu miejscach na Ziemi jesteśmy świadkami dynamicznych, wręcz ekstremalnych zjawisk pogodowych - mogą to być zarówno coraz częstsze i obfitsze opady deszczu czy też ciężkie fale upałów i susz
—wyliczał Duda.
Przypomniał, że choć Polska leży w umiarkowanej strefie klimatycznej, tegoroczna susza spowodowała w kraju straty o wartości 3,6 mld zł, czyli 830 mln euro.
Klęska dotknęła 130 tys. gospodarstw i zniszczyła 3,5 mln hektarów upraw
—mówił prezydent.
Dlatego niezwykle istotne jest, abyśmy w obliczu stojących przed nami wyzwań w obszarze zmian klimatu współdziałali w możliwie najszerszej koalicji, obejmującej podmioty tak rządy i organizacje międzynarodowe, jak również społeczeństwo obywatelskie, podmioty z sektora biznesu czy związki zawodowe. Ta synergia współdziałania różnych podmiotów może zrodzić się jedynie na drodze dialogu
—zaznaczył prezydent, namawiając do wypracowania rozwiązań typu win-win, gdzie nie ma przegranych.
Polacy doskonale rozumieją, co oznacza wielka zmiana społeczna i w ostatnich latach zrobili wiele na rzecz środowiska
—przekonywał Andrzej Duda.
Podkreślił, że obok konieczności ograniczania emisji gazów konieczne jest także ograniczanie ubóstwa, wykluczenia i marginalizacji społecznej.
W swoim przemówieniu na szczycie COP24 prezydent odwołał się historycznego polskiego dziedzictwa, według którego sprawiedliwością nazywano nie prawo silniejszego, ale to, co sprzyja najsłabszym. Przywołał też ruch Solidarności, którzy w sposób pokojowy przyczynił się do odzyskania przez Polskę wolności, a za swój cel obrał walkę o prawa pracownicze i socjalne oraz możliwość zrzeszania się w wolne związki zawodowe.
Dzisiaj, czyniąc deklarację o sprawiedliwej i solidarnej transformacji, jednym z głównych punktów programu polskiej prezydencji COP24, odwołujemy się zarówno do dziedzictwa Solidarności, jak i prastarych polskich ideałów
—zaznaczył.
Prezydent podkreślił, że Polacy doskonale rozumieją, co oznacza wielka zmiana społeczna – jakie ten proces niesie korzyści, ale też jakie stawia wyzwania i koszty.
W ciągu ostatnich 30 lat przeszliśmy długą drogę od gospodarki centralnie planowanej - z nieefektywnym przemysłem i słabo rozwiniętym sektorem usług - do gospodarki rynkowej, znajdującej się w gronie państw rozwiniętych
—przypomniał Duda.
Prezydent dodał, że jednym z ciągle aktualnych wyzwań jest pogodzenie wzrostu gospodarczego z dbałością o środowisko. Przekonywał, że po 1989 r. w Polsce dokonał się jeden z największych postępów w dziedzinie efektywnego wykorzystania energii i poprawy jakości środowiska, do czego przyczynił się głównie sektor energetyki i przemysłu.
Od wielu lat obserwowane jest również zmniejszenie zużycia węgla kamiennego i brunatnego jako źródeł energii na rzecz paliw ropopochodnych, udział odnawialnych źródeł energii w końcowym zużyciu energii brutto systematycznie rośnie i przekroczył w 2016 r. 11 proc.
—powiedział Duda.
Polska z pięciokrotną nadwyżką wykonała swój cel redukcyjny określony w protokole z Kioto, zmniejszając krajową emisję gazów cieplarnianych o ok. 30 proc. w stosunki do roku bazowego – 1989
—mówił.
CIĄG DALSZY NA NASTĘPNEJ STRONIE.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Aby zagwarantować, że proces przejścia do gospodarki niskoemisyjnej będzie miał charakter solidarny i sprawiedliwy, konieczny jest dialog społeczny – mówił w poniedziałek w Katowicach prezydent Andrzej Duda.
Podczas zainaugurowanego w stolicy Górnego Śląska Szczytu Klimatycznego ONZ COP24 prezydent zaprezentował główne tezy Śląskiej Deklaracji ws. Solidarnej i Sprawiedliwej Transformacji. Jej przedstawienie jest jednym z głównych wydarzeń pierwszego dnia Szczytu. W deklaracji mowa o transformacji, która pozwoli ochronić klimat przy jednoczesnym utrzymaniu rozwoju gospodarczego i miejsc pracy.
Andrzej Duda podkreślił w swoim wystąpieniu, że Porozumienie Paryskie zrodziło się z „odpowiedzialnego podejścia do dialogu”, zaś w Katowicach, dzięki zaangażowaniu uczestników COP24, otrzyma ono konkretne wytyczne. Prezydent zaznaczył, że porozumienie stawia m.in. cel znalezienia równowagi pomiędzy emisjami dwutlenku węgla i jego pochłanianiem przez ekosystemy.
Z takiego podejścia do dialogu zrodziła się również Śląska Deklaracja o Solidarnej i Sprawiedliwej Transformacji; deklaracja, która dopełnia Porozumienie paryskie o niezwykle istotny aspekt społeczny
—wyjaśnił prezydent RP.
Aby zagwarantować, że proces przejścia do gospodarki niskoemisyjnej będzie miał charakter solidarny i sprawiedliwy, konieczny jest dialog społeczny. Solidarny i sprawiedliwy to znaczy taki, w którego centrum znajduje się człowiek; taki, który obok konieczności ograniczania emisji uwzględnia konieczność zwalczania ubóstwa, wykluczenia i marginalizacji społecznej oraz włączenia wrażliwych grup obywateli w proces kształtowania polityk publicznych
—podkreślił Duda.
Prezydent zauważył, że dynamiczne zmiany klimatu mają wpływ na wszystkie obszary kuli ziemskiej.
Dynamiczne zmiany klimatu stanowią jedno z największych zagrożeń naszych czasów; w wielu miejscach na Ziemi jesteśmy świadkami dynamicznych, wręcz ekstremalnych zjawisk pogodowych - mogą to być zarówno coraz częstsze i obfitsze opady deszczu czy też ciężkie fale upałów i susz
—wyliczał Duda.
Przypomniał, że choć Polska leży w umiarkowanej strefie klimatycznej, tegoroczna susza spowodowała w kraju straty o wartości 3,6 mld zł, czyli 830 mln euro.
Klęska dotknęła 130 tys. gospodarstw i zniszczyła 3,5 mln hektarów upraw
—mówił prezydent.
Dlatego niezwykle istotne jest, abyśmy w obliczu stojących przed nami wyzwań w obszarze zmian klimatu współdziałali w możliwie najszerszej koalicji, obejmującej podmioty tak rządy i organizacje międzynarodowe, jak również społeczeństwo obywatelskie, podmioty z sektora biznesu czy związki zawodowe. Ta synergia współdziałania różnych podmiotów może zrodzić się jedynie na drodze dialogu
—zaznaczył prezydent, namawiając do wypracowania rozwiązań typu win-win, gdzie nie ma przegranych.
Polacy doskonale rozumieją, co oznacza wielka zmiana społeczna i w ostatnich latach zrobili wiele na rzecz środowiska
—przekonywał Andrzej Duda.
Podkreślił, że obok konieczności ograniczania emisji gazów konieczne jest także ograniczanie ubóstwa, wykluczenia i marginalizacji społecznej.
W swoim przemówieniu na szczycie COP24 prezydent odwołał się historycznego polskiego dziedzictwa, według którego sprawiedliwością nazywano nie prawo silniejszego, ale to, co sprzyja najsłabszym. Przywołał też ruch Solidarności, którzy w sposób pokojowy przyczynił się do odzyskania przez Polskę wolności, a za swój cel obrał walkę o prawa pracownicze i socjalne oraz możliwość zrzeszania się w wolne związki zawodowe.
Dzisiaj, czyniąc deklarację o sprawiedliwej i solidarnej transformacji, jednym z głównych punktów programu polskiej prezydencji COP24, odwołujemy się zarówno do dziedzictwa Solidarności, jak i prastarych polskich ideałów
—zaznaczył.
Prezydent podkreślił, że Polacy doskonale rozumieją, co oznacza wielka zmiana społeczna – jakie ten proces niesie korzyści, ale też jakie stawia wyzwania i koszty.
W ciągu ostatnich 30 lat przeszliśmy długą drogę od gospodarki centralnie planowanej - z nieefektywnym przemysłem i słabo rozwiniętym sektorem usług - do gospodarki rynkowej, znajdującej się w gronie państw rozwiniętych
—przypomniał Duda.
Prezydent dodał, że jednym z ciągle aktualnych wyzwań jest pogodzenie wzrostu gospodarczego z dbałością o środowisko. Przekonywał, że po 1989 r. w Polsce dokonał się jeden z największych postępów w dziedzinie efektywnego wykorzystania energii i poprawy jakości środowiska, do czego przyczynił się głównie sektor energetyki i przemysłu.
Od wielu lat obserwowane jest również zmniejszenie zużycia węgla kamiennego i brunatnego jako źródeł energii na rzecz paliw ropopochodnych, udział odnawialnych źródeł energii w końcowym zużyciu energii brutto systematycznie rośnie i przekroczył w 2016 r. 11 proc.
—powiedział Duda.
Polska z pięciokrotną nadwyżką wykonała swój cel redukcyjny określony w protokole z Kioto, zmniejszając krajową emisję gazów cieplarnianych o ok. 30 proc. w stosunki do roku bazowego – 1989
—mówił.
CIĄG DALSZY NA NASTĘPNEJ STRONIE.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423875-prezydent-przedstawia-tezy-deklaracji-slaskiej-szczegoly