Głosować warto na kandydatów, którzy działają na rzecz lokalnej społeczności, a nie na liderów list zwalczających się bloków partyjnych. Bo to może się łatwo zemścić
— napisał na Twitterze Robert Biedroń, wskazując na przykład Łukasza Kohuta, który na listach KO do sejmiku śląskiego został zastąpiony… radnym Wojciechem Kałużą.
Trzeba przyznać, że Biedroń jest ryzykantem. Szydzi z Koalicji Obywatelskiej, która straciła szansę na władzę w woj. śląskim przez radnego, który wybrał współpracę z PiS. Jednak sam nie ma się czym popisać. W końcu szybko zrezygnował z mandatu radnego miejskiego w Słupsku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Robert Biedroń zrezygnował z mandatu radnego w Słupsku! Samorząd przestał już być potrzebny w karierze politycznej?
Chętnie wypomnieli mu to obrażeni politycy Platformy Obywatelskiej.
A potem taki lokalny lider, np. w #Słupsk.u, dezerteruje po kilkunastu dniach z rady miasta i oddaje mandat, bo lokalna społeczność to dla niego za mało. @RobertBiedron czy Ty nie możesz wytrzymać tygodnia bez atakowania @Platforma_org lub @Nowoczesna?
— komentował Borys Budka.
Bo głosowanie na lidera listy, który niedługo po wyborach zrzeka się mandatu to pełen luzik! Taki nowy, progresywny standard
— drwił Arkadiusz Myrcha.
Również internauci (może i jego dawni sympatycy?) nie kryją oburzenia.
kpc/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423822-obrazeni-na-biedronia-politycy-po-drwia-dezercja-ze-slupska