Wybory parlamentarne w 2019 r. mogą doprowadzić do większej zmiany w polskiej polityce niż te z roku 2011 (gdy objawił się Ruch Palikota) oraz 2015 (gdy zorganizowały się Nowoczesna i Kukiz’15). (…) Wszystko to oznacza, że najbliższy rok nie będzie politycznie nudny, a wręcz może zapoczątkować największą przebudowę polskiej polityki od 2001 r.
— pisze na łamach tygodnika „Sieci” Stanisław Janecki.
Autor zwraca uwagę, że choć przed każdym sezonem wyborczym mówi się, że nie ma miejsca na nowe partie, to jednak nowe formacje właśnie powstają.
Ryszard Petru powtarza swój pomysł sprzed ponad trzech lat, i to nawet z tymi samymi ludźmi. Robert Biedroń dyskontuje polityczne usamodzielnienie własnego nazwiska oraz swoją popularność, daleko wykraczającą poza politykę. Marek Jakubiak wchodzi w buty, w które przez trzy lata nie chciał czy też bał się wejść Paweł Kukiz
— przypomina Janecki, poświęcając uwagę każdemu z tych projektów politycznych.
Partia Ryszarda Petru ma już nazwę – Teraz! – i właściwie ten sam zespół organizacyjny jak Nowoczesna w 2015 r. (….) Ryszard Petru jest w partii uważany za niekwestionowanego fachowca od zakładania nowych przedsięwzięć, gorzej radzi sobie natomiast z ich funkcjonowaniem. Ale jeśli do projektu dołączy Jacek Wojciechowicz, to on odpowiadałby za sprawy organizacyjne, ana tym polu doświadczenia i sukcesów nikt mu nie odmawia
— czytamy.
Robert Biedroń na razie może się pochwalić spektakularnym transferem wiceprzewodniczącego SLD, byłego sekretarza generalnego tej partii Krzysztofa Gawkowskiego. Ten transfer jest ciosem dla Włodzimierza Czarzastego i jego ugrupowania, gdyż Gawkowski potrafi budować struktury partyjne i może przeciągnąć do Biedronia młodszych, lepiej wykształconych wyborców Sojuszu
— dodaje.
Na korzyść Marka Jakubiaka działa to, że wiele osób zaangażowanych w ruch Kukiz’15 ma serdecznie dość bałaganu organizacyjnego, anarchii, niestabilności i nieprzewidywalności, jakie wiążą się z Pawłem Kukizem. Jakubiak, z dużym doświadczeniem i sukcesami w biznesie, jest poukładany, sprawny organizacyjnie, przewidywalny i systematyczny
— pisze.
Stanisław Janecki podkreśla w swoim tekście, że nowe inicjatywy nie mają praktycznie znaczenia dla stanu posiadania PiS, może z wyjątkiem projektu Marka Jakubiaka, choć w niewielkim stopniu.
Nowe ugrupowania najbardziej wpłyną na stan posiadania Koalicji Obywatelskiej (właściwie Platformy Obywatelskiej), gdyż będą swego rodzaju skrobaniem Schetyny, i to ze wszystkich stron. (…) Wybory parlamentarne w 2019 r. mogą doprowadzić do większej zmiany w polskiej polityce niż te z roku 2011 (gdy objawił się Ruch Palikota) oraz 2015 (gdy zorganizowały się Nowoczesna i Kukiz’15). (…) Wszystko to oznacza, że najbliższy rok nie będzie politycznie nudny, a wręcz może zapoczątkować największą przebudowę polskiej polityki od 2001 r.
— konkluduje publicysta.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 26 listopada br., także w formie e-wydania.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423674-stanislaw-janecki-na-lamach-sieci-skrobanie-schetyny