Brytyjska premier Theresa May wykluczyła w piątek zawarcie kompromisowego porozumienia z UE na wzór umowy handlowej Unii z Norwegią w celu uzyskania poparcia opozycyjnej Partii Pracy. Jednocześnie oskarżyła swoich rywali o „próbę pokrzyżowania planów Brexitu”.
Szefowa rządu rozmawiała z przedstawicielami mediów w drodze na szczyt G20 w Buenos Aires oraz w pierwszym dniu obrad, udzielając wywiadów głównym stacjom informacyjnym. To element jej intensywnej kampanii medialnej, za pomocą której chce przekonać wyborców do wypracowanej treści umowy w sprawie Brexitu przed kluczowym głosowaniem w tej sprawie w Izbie Gmin, które jest zaplanowane na 11 grudnia.
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk ostrzegł w piątek, że jeśli brytyjski parlament odrzuci wynegocjowaną między Londynem a Brukselą umowę w sprawie Brexitu, to Zjednoczone Królestwo będzie musiało bez umowy opuścić Unię Europejską lub jej nie opuszczać.
Na kilka dni przed głosowaniem w Izbie Gmin staje się coraz bardziej jasne, że to porozumienie jest najlepszym z możliwych - a właściwie, jedynym możliwym
—powiedział przebywający w Buenos Aires na szczycie G20 Tusk, odrzucając tym samym możliwość jakiejkolwiek renegocjacji gotowej już umowy.
Jeśli ta umowa będzie odrzucona przez Izbę Gmin, staniemy przed (…) alternatywą: brak umowy lub brak Brexitu. Chcę zapewnić, że UE jest gotowa na każdy scenariusz
—oświadczył przewodniczący Rady Europejskiej w rozmowie z agencją Reutera.
Odpowiadając na pytania reporterów, May wyraziła przekonanie, że może uzyskać niezbędną większość głosów, mimo że sprzeciw wobec wynegocjowanego porozumienia zapowiedziało nawet do 100 posłów jej własnego ugrupowania, Partii Konserwatywnej, oraz cała opozycja. Według szacunków tabloidu „The Sun” i agencji Press Association premier może przegrać nawet 180-200 głosami.
Aby zwiększyć poparcie dla umowy, May mogłaby przekonać do swoich planów część centrowych posłów Partii Pracy, wykluczyła jednak pójście na jakiekolwiek znaczące ustępstwa w tym celu, w tym zachowanie bliskiego związku z UE, np. przez członkostwo w Europejskim Stowarzyszeniu Wolnego Handlu (EFTA) na wzór Norwegii.
W deklaracji politycznej zapisane jest porozumienie dla Wielkiej Brytanii. To nie jest model norweski, to nie jest model kanadyjski, to jest ambitniejsza umowa handlowa niż z Kanadą, która kończy swobodę przepływu osób - coś, czego nie zakłada relacja z Norwegią
—tłumaczyła.
Partia Pracy „opowiada się za odrzuceniem umowy, którą wynegocjowaliśmy z UE, nie przedstawiając odpowiedniej alternatywy” - oceniła.
Mówią, że nie chcą bezumownego wyjścia (Wielkiej Brytanii z UE), ale odrzucając alternatywne rozwiązanie dla Irlandii Północnej, zasadniczo opowiadają się za brakiem umowy
—dodała.
Liderzy Partii Pracy chcą pokrzyżować plany Brexitu i myślę, że to jest zdrada woli wyrażonej przez naród
—oświadczyła.
May podkreśliła, że „tak naprawdę (laburzyści) chcą kolejnych wyborów parlamentarnych, a to oznacza, że nie działają w interesie narodowym, ale skupiają się na swoim interesie partyjnym”.
Jednocześnie brytyjska premier podkreśliła, że posłowie powinni pamiętać, że głosowanie w Izbie Gmin będzie de facto potwierdzeniem decyzji o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE oraz że jest to kwestia uszanowania wyboru dokonanego przez Brytyjczyków w referendum w sprawie Brexitu z czerwca 2016 roku.
Mimo nacisków dziennikarzy odmówiła sprecyzowania, co się stanie, jeśli brytyjski parlament odrzuci propozycję porozumienia, i czy sama pozostanie w takim wypadku na stanowisku. „Nie chodzi o mnie, ale o to, co jest w naszym interesie narodowym” - odparła.
Dziennik „The Times” informował wcześniej za źródłami, że strona unijna jest gotowa rozważyć przedłużenie procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, które zgodnie z planem powinno nastąpić do 29 marca 2019 roku. Według gazety byłoby to możliwe, gdyby rząd w Londynie potrzebował czasu na implementację obecnego porozumienia lub zobowiązał się do bliższych relacji z UE, np. przez pozostanie we wspólnym rynku lub zorganizowanie drugiego referendum w sprawie Brexitu.
Rozmówcy „Timesa” zaznaczyli jednak, że wykluczone jest wykorzystanie tej furtki w przypadku przeciągających się wewnętrznych sporów w brytyjskim parlamencie.
Tymczasem trwają przygotowania do poświęconej Brexitowi debaty telewizyjnej, do której miałoby dojść w dniach tuż przed kluczowym głosowaniem w Izbie Gmin. Szczegóły wciąż są dopracowywane, bo liderzy obu partii poróżnili się co do tego, która stacja powinna zorganizować tę debatę i w jakim formacie.
Przywódcy państw i rządów 27 krajów UE na szczycie w Brukseli 25 listopada zatwierdzili umowę w sprawie Brexitu i deklarację polityczną dotyczącą przyszłych relacji obu stron. Dokument w tej sprawie wymaga teraz zatwierdzenia przez Parlament Europejski i parlament brytyjski.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423584-may-oskarza-politycznych-rywali-tusk-ostrzega