Liczymy, że kwestia zatrzymania polskich studentów na Ukrainie będzie szybko rozwiązana, nie widzimy podstaw do tego, żeby byli oni przetrzymywani - powiedział w piątek na briefingu przed wylotem do Kijowa minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
Zastępca mera miasta Andrij Moskałenko poinformował w ubiegłym tygodniu, że we Lwowie zatrzymano trzech polskich studentów, którzy - jak podał Moskałenko - chcieli odpalić race na znajdującym się na Cmentarzu Łyczakowskim Cmentarzu Orląt.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Ojciec zatrzymanego we Lwowie polskiego studenta: „Kręcili film na Cmentarzu Orląt, a grożą im za to 4 lata więzienia”
Czaputowicz pytany w piątek o sprawę zatrzymania polskich studentów odpowiedział, że może być ona przedmiotem rozmów ze stroną ukraińską w Kijowie.
Liczymy, że ta kwestia będzie szybko rozwiązana. Nie widzimy podstaw do tego, żeby oni byli przetrzymywani i mam nadzieję, że szybko decyzja w tej sprawie zapadnie
— powiedział szef MSZ.
Czaputowicz podkreślił na briefingu prasowym przed wylotem do Kijowa, że jego wizyta była planowana dużo wcześniej, niż miała miejsce agresja Rosji przeciw Ukrainie w Cieśninie Kerczeńskiej.
Mamy do czynienia z agresją na państwowość ukraińską, tak to można nazwać, ten atak na statki na Morzu Azowskim, dlatego ta wizyta planowana juz od jakiegoś czasu nabiera nowego wymiaru, wymiaru narodowego. Jadę przede wszystkim po to, żeby wyrazić solidarność z państwem ukraińskim w tej trudnej sytuacji
— mówił szef MSZ.
Pytany o kwestię wzmocnienia przez UE sankcji wobec Rosji, odpowiedział, że dyskusja trwa na ten temat.
Polska opowiada się za zdecydowanym stanowiskiem, w tym ewentualnym wprowadzeniem sankcji
— dodał.
rs/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423572-minister-czaputowicz-wylatuje-do-kijowa