Dziś na części prawicy kolejny dzień wyścigu kto mocniej przyłoży prawicy, kto mocniej wyszydzi, komu obóz III RP zaklaszcze głośniej, kto się wdrapie na onetowe czołówki, niezmiennie zaczynające się od „prawicowy publicysta nie wytrzymał…”.
Same prawie gwiazdy mamy po tej stronie, wielkie indywidualności, pisarzy, intelektualistów, ale instytucji niewiele, zdolności do współdziałania malutko. Wszędzie to nieznośne „ja, ja, ja”, a naprzeciw hordy orków z pałami, walące we wszystko, co święte.
Cenieni przeze mnie (czasem kiedyś cenieni) ludzie decydują się na udział w tym wyścigu. Widziałaś prawico (i widzisz) sojusznika w prezydencie Trumpie, a jesteś rozczarowana jakością ambasadora, którego tu nam przysłał? Zrobimy z Ciebie naiwniaka (akurat złudzeń tu było i jest niewiele), a potem wyszydzimy cię. Oklaski zbierzemy.
Oglądasz prawico TVN i rozumiesz, że mając takich aligatorów naprzeciwko, musisz mieć jakieś medialne tarcze? Oberwiesz za toporność.
Uważasz, że można opowiedzieć także o tym, co się udało - zostaniesz nazwany propagandystą.
Wiesz, że są tematy, ważne, fundamentalne, jak ochrona życia, których jednak radykalne forsowanie natychmiast oddaje rządy skrajnej lewicy - usłyszysz, że masz krew niewiniątek na rękach - i to pomimo tego, że dla ochrony życia zrobiono jednak w ostatnich latach sporo. A najgłośniej wołają ci, którzy tuż potem powędrują sobie na mszę za panią Hanię od „Klątwy”.
O co tu chodzi? Czego oni właściwie przez całe życie chcieli? Gdzie ich pomysł na mięciutką, liberalną i ułożoną ze światem prawicę zadziałał? Nigdzie. Ale podpowiadają tę receptę z uporem maniaka. Może to i sprytne - z takich pozycji szybko się daje przejść do obozu III RP, czego dowodów mamy na pęczki.
Myślę czasami, ostatnio coraz częściej, że może ten obóz nie zasługuje na szansę, którą dostał? Jak państwo sądzicie - zasługuje? Łukasz martwiący się zupą, której nie dostał, zasługuje? Showman Wojciech z daleka wołający o krwi na rękach prezesa zasługuje?
Tak czy inaczej jasno już widać, że dla ludzi części medialnego środowiska prawicy, wyłącznie stan w którym rządzi III RP, a oni cierpią, jest możliwy do zniesienia. Tak upłynęła im młodość, innego wzorca nie są w stanie zaakceptować. Podjęcie odpowiedzialności na dłużej, wiążące się z tym normalne polityczne mechanizmy, wyraźnie ich przerażają.
Mimo wszystko warto podkreślić: każdy z nas będzie rozliczony co robił, jak się zachowywał w tym wyjątkowym czasie. Być może to szansa dana raz na pokolenie. Być może kolejnej długo nie będzie. Wtedy każdy sobie poczyta swoje szydzące felietoniki, podsumuje swoje estetyczne przeżycia i będzie patrzył na fundowane nam skrzyżowanie reedukacji społeczeństwa w stylu zapateryzmu z zamordyzmem a’la Janukowycz. Bo coś takiego - w przypadku utraty tej szansy - rysuje się na horyzoncie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423527-a-moze-prawica-nie-zasluguje-na-szanse-ktora-dostala