Jeśli spojrzymy na ostatnie miesiące życia Nowoczesnej, to sondaże pokazują wyraźnie, że między 3-4 proc. lokuje się nasze poparcie. Mamy tylko jednego członka zarządu w województwach. Skurczyły się nasze struktury na Podkarpaciu, a także w województwie zachodniopomorskim. Sądzę, że droga, którą obrała Nowoczesna, nie jest najlepsza
— powiedział na konferencji prasowej poseł Piotr Misiło, który właśnie został wyrzucony z Nowoczesnej.
CZYTAJ TAKŻE:
Piotr Misiło zaznaczył, że na razie jest posłem niezrzeszonym.
Jestem posłem niezrzeszonym. To dla mnie nowa sytuacja, której nie spodziewałem się w dniu wczorajszym. Liczyłem na proces przed sądem koleżeńskim, ale jak usłyszałem, Katarzyna Lubnauer się bała, że mogę przekonać kolegów
— mówił.
Nawiązał też do tego, jak został wyrzucony w głosowaniu smsowym.
Wczoraj pani przewodnicząca pokazała wszystkim na swoim telefonie smsy, że jest zgoda, aby mnie wyrzucić
— zdradził.
Poseł Misiło stwierdził, że w Nowoczesnej powinno dojść do refleksji.
Myślę, że musimy poczekać kilka tygodni, mam nadzieję, że nie miesięcy, aż przyjdzie pewna refleksja i realne spojrzenie na rzeczywistość
— mówił.
Według posła, Nowoczesna powinna dalej istnieć jako osobny byt, ale w Sejmie powinien powstać wspólny klub Platformy i Nowoczesnej.
To nie jest tak, ze ilość determinuje sukces, tylko jakość
— podkreślił.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423517-misilo-po-wyrzuceniu-z-n-jestem-poslem-niezrzeszonym