Korpus podoficerów to kręgosłup Wojska Polskiego - podkreślił w czwartek w Poznaniu szef MON Mariusz Błaszczak prezentując założenia nowej „Koncepcji rozwoju korpusu podoficerów zawodowych”.
Błaszczak mówił w poznańskiej Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych, że jako szef resortu obrony postawił sobie trzy główne zadania: zwiększenie liczebności Wojska Polskiego, unowocześnienie sprzętu, jakim dysponuje armia, a także silniejsze jej osadzenie w strukturach Paktu Północnoatlantyckiego.
„Do tego dziś dodaję czwarty punkt, to jest organizację Wojska Polskiego; organizację, która bierze sobie za wzór najlepsze doświadczenia wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego”
— oświadczył.
Błaszczak podpisał w Poznaniu nową „Koncepcję rozwoju korpusu podoficerów zawodowych”, której głównym założeniem jest „wzmocnienie korpusu podoficerów”.
„Podoficer jest niezwykle ważny dla struktur Wojska Polskiego. Dlatego, że jest liderem, szkoli żołnierzy, którzy przystępują do wojska i stanowi wzór do naśladowania, bowiem kolejnym elementem niezwykle ważnym dla wojska jest morale. Wojsko, nawet najlepiej wyposażone, nie będzie zdolne do obrony wtedy, gdy nie będzie woli obrony i wysokiego morale. I tu spoczywa ogromna rola podoficerów”
— podkreślił.
Szef MON wskazał, że Koncepcja ta „stawia na podoficerów specjalistów”.
„Na tych, którzy z różnych przyczyn nie chcą zostać dowódcami, oficerami, a więc stworzenie nowego stopnia - starszego szeregowego specjalisty, żeby wykorzystać te często unikalne doświadczenia zdobyte przez żołnierzy podczas ich służby”
— zaznaczył.
Dodał, że Koncepcja zakłada również „zrezygnowanie ze służby kontraktowej, a zastąpienie jej służbą stałą, tak aby mocniej związać żołnierzy, żeby wykorzystać ich doświadczenie nabyte przez lata służby dla dobra Wojska Polskiego i naszej obronności”. Ma nastąpić także związanie awansów w korpusie podoficerskim ze wzrostem uposażeń żołnierzy.
Minister przypomniał, że od 1 stycznia przyszłego roku wprowadzone zostaną podwyżki uposażeń w wojsku.
„Rozmawiamy na temat systemu wprowadzenia podwyżek uposażeń, ale jesteśmy przeciwni temu, żeby spłaszczać różnice w wynagrodzeniu”
— tłumaczył.
„Uposażenia muszą odzwierciedlać doświadczenie, kompetencje również w korpusie podoficerskim tak, żeby awans był związany z docenieniem wzorowej służby, i konsekwencją zmiany obowiązków, nałożenia większej odpowiedzialności na podoficera, który awansował, ale także ze zwiększeniem uposażenia. To są te podstawowe zasady, które spowodują, że korpus podoficerski będzie bardziej odpowiadał potrzebom i zadaniom, jakie stawiamy przed Wojskiem Polskim”
— podkreślił.
Wdrożenie tych założeń minister obrony powierzył szefowi Sztabu Generalnego gen. broni Rajmundowi Andrzejczakowi.
Andrzejczak podkreślił w czwartek w Poznaniu, że „to, o czym mówił pan minister (obrony Mariusz Błaszczak - PAP), że armia ma być większa oznacza, że potrzebujemy więcej sprawnych, wykształconych, dobrze przygotowanych, dobrze zmotywowanych oficerów”. Dodał, że w jego ocenie „ta koncepcja jest absolutną podstawą, żeby to zadanie zostało wykonane” - dodał.
„Pan minister mówił, że armia ma być nowocześniejsza. Nie wyobrażam sobie, żeby nowoczesne baterie Patriot obsługiwali pułkownicy. To jest zadanie dla podoficerów, specjalistów, ekspertów, którzy potrafią tę nowoczesną technologię za ogromne pieniądze, które są w budżecie, obsługiwać i wykorzystywać zgodnie z przeznaczeniem”
— mówił Andrzejczak.
Przyznał, że nigdy nie przypuszczał, że do poznańskiej szkoły, gdzie sam wiele lat temu się szkolił, wróci jako szef sztabu generalnego. Podkreślił rolę podoficerów, którzy muszą być rodzajem translatora jego zadań jako oficera, aby wszyscy do najniższego poziomu je rozumieli. Zapewnił, że pamięta nazwiska wszystkich podoficerów, którzy go w ciągu lat uczyli wojska i pomagali mu w tej drodze.
Starszy podoficer Sztabu Generalnego WP, st. chor. sztab. Sławomir Nastarowicz podkreślił podczas uroczystości, że stwierdzenie, iż „korpus podoficerski jest kręgosłupem armii, nie jest tylko pustym określeniem”.
„Podoficerowie zapewniają ciągłość w wielu obszarach, są specjalistami. Ciągle napływa do jednostek nowoczesny sprzęt, sukcesywnie ten sprzęt będą obsługiwać podoficerowie, świetnie wyszkoleni () Podoficerowie to również przywódcy, liderzy, dowódcy i wychowawcy. Nie bez przyczyny pan minister wspomniał tu o morale - morale jest jedną z najważniejszych cech w wojsku. Może być żołnierz świetnie wyszkolony, jednak bez podbudowy moralnej nie będzie pożytkował swojej umiejętności, nie będzie użytkował swojej wiedzy”
— mówił Nastarowicz.
„Podoficerowie są również wsparciem dla swoich dowódców, zwłaszcza mam tu na myśli starszych podoficerów dowódców - to stosunkowo nowe stanowiska () jednakże dzisiejsze podpisy i pan minister spowodował, że te stanowiska będziemy również tworzyć na szczeblach batalionów, jest to dla nas bardzo istotne”
— dodał.
Nastarowicz tłumaczył, że zaprezentowana w czwartek Koncepcja odnosi się do czterech głównych obszarów funkcjonowania korpusu podoficerskiego. Pierwszym z nich jest struktura korpusu, która według dokumentu zakłada m.in. powrót do założenia tożsamości stopnia i stanowiska wśród podoficerów starszych; przegląd wszystkich stanowisk służbowych i ich ponowna „wycena”, utworzenie stanowisk Starszych Podoficerów Dowództw na szczeblu batalionu, dywizjonu, oraz nowa rola szefa pododdziału i utworzenie nowego stopnia „starszy szeregowy specjalista”.
Drugim obszarem, który reguluje Koncepcja jest uzupełnienie, nabór i ścieżki rozwoju podoficerów. Według dokumentu szeregowi mają stanowić główne źródło naboru do korpusu podoficerskiego. Ma nastąpić także rezygnacja ze służby kontraktowej na rzecz służby stałej.
Zaprezentowana Koncepcja odnosi się także do szkoleń, kształcenia i doskonalenia zawodowego podoficerów. Wdrożony ma zostać nowy model szkoleń na podoficera-dowódcę i podoficera-specjalistę. Nastąpić ma także m.in. przegląd i optymalizacja oraz dostosowanie programów kursów dla żołnierzy.
W odniesieniu do systemu uposażeń i systemu motywacyjnego Koncepcja zakłada zwiększenie różnić pomiędzy grupami uposażenia. Opierać ma się to na założeniu, że zmiana stanowiska, czyli wyższy stopień wojskowy, równać się będzie większemu zakresowi obowiązków, a co za tym idzie - przekładać się będzie na wyższe uposażenie. Wprowadzona ma zostać ponadto ustawowa relacja grup uposażeń. Żołnierzom ma zostać ponadto zapewniona pomoc w pobieraniu nauki na uczelniach wojskowych dla szeregowych i podoficerów, na kierunkach zgodnych z potrzebami Sił Zbrojnych. W przypadku braku możliwości na uczelni wojskowej, taka pomoc dotyczyć będzie też nauki na uczelniach cywilnych.
PAP/mall
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423406-blaszczak-korpus-podoficerow-to-kregoslup-wojska-polskiego