Dwa tygodnie temu pisałam o debacie w Parlamencie Europejskim, która była poświęcona działalności niemieckiego urzędu d.s. dzieci, Jugendamtu.
Praktyki Jugendamtu szczególnie odczuli Polacy mieszkający i pracujący na terenie Niemiec, ale także inne nacje, którym niemieccy urzędnicy, często wskutek donosu albo pod byle pretekstem odbierali dzieci i umieszczali w rodzinach zastępczych, obcych kulturowo i językowo. Nawet jeśli rodzice uzyskiwali prawo do widzenia dzieci oczywiście pod kontrolą przedstawiciela Jugendamtu), nie mogli rozmawiać z dzieckiem w jego ojczystym języku.
Projekt rezolucji, nad którym debatowali 15 listopada eurodeputowani wzywał Komisję Europejską do zapewnienia dokładnych kontroli procedur i praktyk stosowanych przez niemiecki Urząd ds. Dzieci i Młodzieży (Jugendamt).
Julia Pitera, reprezentująca w PE Platformę Obywatelską, wniosła poprawki do rezolucji, m.in. postulując wykreślenie z projektu przepisu, w którym PE „wzywa Komisję Europejską do zapewnienia dokładnych kontroli procedur i praktyk stosowanych przez Niemiecki Urząd ds. Dzieci i Młodzieży (Jugendamt) pod kątem ich niedyskryminacyjnego charakteru w zakresie sporów dotyczących rodzin międzynarodowych”.
Projekt rezolucji bardzo krytycznie oceniał działania Jugendamtów - gdyby poprawki Julii Pitery zostały przyjęte, znacznie by osłabiły ten tekst i praktycznie pozbawiły jakiejkolwiek kontroli międzynarodowej społeczności nad działalnością niemieckiego urzędu, które często z dobrem dziecka nie miały nic wspólnego, a wręcz wyrządzały mu ogromną krzywdę. Europosłanka Pitera wniosła też o dodanie informacji, że w 2011 roku, gdy Komisja Petycji przeprowadziła wizytę rozpoznawczą w Niemczech, nie znaleziono przesłanek do stwierdzenia, że niebędący Niemcami rodzice w małżeństwach międzynarodowych są przedmiotem jakiejkolwiek dyskryminacji ze strony Jugendamtu.
Parlament Europejski odrzucił dzisiaj poprawki Julii Pitery, uznając iż dziecko ma prawo mówić w swoim języku i wychowywać się w otoczeniu, które zachowa i będzie sprzyjać jego tożsamości narodowej, kulturalnej i religijnej.
Tak więc obrończyni interesów krytykowanego i cieszącego się złą sławą niemieckiego urzędu d.s. dzieci przegrała z tymi, którym na sercu leży dobro dziecka, a nie interes polityczny.
CZYTAJ TAKŻE: Sromotna porażka Pitery! PE przyjął rezolucję ws. Jugendamtów bez jej poprawek. Chciała zakazu kontroli instytucji przez KE
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423393-skandaliczne-poprawki-julii-pitery-odrzucone-przez-pe