Kandydat PiS na prezydenta Gdańska Kacper Płażyński wielokrotnie alarmował podczas kampanii samorządowej o dyktacie deweloperów w mieście. Wybory za nami – a stary prezydent Paweł Adamowicz pozostał na swoim stanowisku. Widać, że nie zmieniła się również wyprzedaż terenów miejskich.
Lokalne media z Gdańska informują o świeżej licytacji (odbyła się w środę) dwóch działek miejskich. Pierwsza, mieszcząca się przy ale. Grunwaldzkiej w Oliwie, zakupiona została za 8 mln zł przez spółkę powiązaną z firmą Moderna Holding. Zwycięzca licytacji pokonał pięciu konkurentów. Deweloper ten zrealizował niedawno inwestycję na sąsiedniej działce.
Druga licytacja dotyczy terenu przy ul. Legnickiej. Skupiła ona większą uwagę, ponieważ działka o powierzchni 15,8 tys. m kw. była wystawiona za 19,5 mln zł, a cenę wywoławczą przebito zaledwie o 200 tys. zł. A dokonała tego spółka Robyg Marina Tower, w której jeszcze do niedawna 37 tysięcy akcji posiadał… prezydent Paweł Adamowicz.
Włodarz miasta oczywiście odpierał wszelkie zarzuty, gdy wspominano o jego powiązaniach z tą firmą deweloperską.
Posiadanie paru akcji nie ma wpływu na działalność tego czy innego inwestora. Ja myślę, że każdy z nas ma prawo, ma wolność inwestowania własnych środków finansowych, tam gdzie uważa to za właściwe. Czepianie się uważam za brzydki przykład mentalnego zbliżania się do wschodu, a nie zachodu
— odnosił się do sprawy na antenie Radia Gdańsk w sierpniu br.
Warto wspomnieć, że mowa o kolejnej działce w sąsiedztwie, która została zakupiona właśnie przez deweloperów.
Nic w Gdańsku się więc nie zmieniło?
Przestrzenny rozwój Gdańska polega na wydzieraniu mieszkańcom co cenniejszych przestrzeni publicznych, służących do tej pory ogółowi gdańszczan, i realizacji na nich inwestycji mieszkaniowych, na których zakup stać później jedynie warszawiaków i cudzoziemców. W konsekwencji prowadzi to do wyludniania się centrum miasta i tworzenia całych dzielnic o charakterze „booking.com”. Z drugiej strony powstające na obrzeżach miasta nowe dzielnice mieszkalne są pozbawione podstawowej infrastruktury niezbędnej do normalnego funkcjonowania, takiej jak przedszkola, szkoły. To nie jest wina deweloperów, to wina władzy, która umożliwia im taki sposób działania
— mówił w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” Kacper Płażyński, jeszcze jako kandydat PiS na prezydenta Gdańska.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kacper Płażyński dla „Sieci”: Gdańsk potrzebuje dobrej zmiany. Prezydent Adamowicz jest zakładnikiem lobby deweloperskiego
kpc/trojmiasto.pl/gdansk.naszemiasto.pl/radiogdansk.pl/wPolityce.pl
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423381-deweloperzy-i-wyprzedaz-dzialek-w-gdansku-po-staremu