Nigdy nie staraliśmy się o status Bantustanu, ale wygląda na to, że PiS-owi się udaje. Poziom relacji międzynarodowych i sposób rozmów jest bantustanowy, a nie przypomina państwa europejskiego, członka NATO i UE. (…) A potem rządzący są zdziwieni, że ambasador ma uwagi - zresztą moim zdaniem słuszne - co do swobód obywatelskich i wolności mediów. Sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało
— mówił w programie „Tłit” na Wp.pl Bartłomiej Sienkiewicz, były minister spraw wewnętrznych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Poważna wpadka ambasador Mosbacher. Literówki w nazwiskach, Morawiecki jako minister, Brudziński bez imienia
CZYTAJ TAKŻE: Mosbacher w końcu zabrała głos! „Relacje PL-USA są bardzo dobre, a moim priorytetem jest pogłębianie tej przyjaźni”
B. szef MSW starał się jak mógł, by zdeprecjonować politykę zagraniczną w wykonaniu obozu rządzącego.
Nigdy nie staraliśmy się o status Bantustanu, ale wygląda na to, że PiS-owi się udaje. Poziom relacji międzynarodowych i sposób rozmów jest bantustanowy, a nie przypomina państwa europejskiego, członka NATO i UE. Cztery lata temu mieliśmy inny status niż mamy teraz
— zarzucał.
Jesteśmy dziwakiem świata, właściwie wyizolowanym. Całość polityki zagranicznej została przerzucona na USA. Jesteśmy skłóceni z Niemcami, UE, z wszystkim, kim tylko się da, oprócz Bałtyku i wisimy na USA. A potem rządzący są zdziwieni, że ambasador ma uwagi - zresztą moim zdaniem słuszne - co do swobód obywatelskich i wolności mediów. Sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało. Jak się prowadzi taką politykę zagraniczną, to ma się takie efekty. Widać, że to się wszystko rozpada. (…) Poważne państwo, które ujawnia list ambasadora, to po prostu Bantustan
— stwierdził.
Co miał na myśli, mówiąc o „ujawnieniu”? Powołując się na teorię Ryszarda Schnepfa, przekonywał, że zdjęcie listu zostało wykonane zaraz po otwarciu, czyli przed odbiorcę.
Jeśli to próba obrony swojego imienia przed własnym elektoratem to jest to droga do zniszczenia. (…) Jeśli to walka międzyfrakcyjna w PiS, to nie mam tutaj nic do powiedzenia. Nie zajmuję się kryminologią ani walką psów pod dywanem.
— dodał butnie.
Sienkiewicz na listę przewin PiS starał się również dopisać rzekomy atak na niezależne media - mając oczywiście na myśli TVN.
Mamy niezależną stację telewizyjną, uruchamia się cały aparat państwa, media zależne od PiS, służby, prokuraturę, wysokich polityków PiS i będziemy mówić, że to nie jest atak na niezależne media?!
— powiedział niemal w histerii.
Ujawnienie przez portal wPolityce.pl, że słynne z reportażu „Superwizjera” TVN „urodziny Hitlera” to w rzeczywistości maskarada, nazwał Sienkiewicz „absurdem”.
Wszyscy wiedzą, że to próba odepchnięcia afery KNF
— rzucił pewny siebie.
Jeden z polityków powiedział, że jeśli ktoś będzie powtarzał, że KNF to afera PiS-u, naraża się na proces sądowy. Kto rządzi w Polsce - Kosmici? Pan Ch. przyleciał na spodku i wylądował pod Mławą, po czym poszedł do KNF i został jego szefem? Jest partia, która wzięła odpowiedzialność za kraj, nazywa się PiS. Człowiek, który został mianowany z tej partii, jest podejrzewany o to, że jest przestępcą wewnątrz instytucji państwowej i mamy mówić, że to nie jest afera PiS-u? A czyja?
— nacierał dalej Batrłomiej Sienkiewicz.
kpc/Wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423350-jak-zdarta-plyta-sienkiewicz-stajemy-sie-bantustanem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.