Zamiast zeznawać w prokuraturze, wolał oskarżać TVP i PiS. Neumann już kreuje się na ofiarę? "Nie dam się zastraszyć Ziobrze"

Ja rozumiem, że wczoraj była ważna data dla PiS-u i dla Telewizji Publicznej, żeby tę sprawę pokazać, bo szef KNF-u został aresztowano i postawiono mu zarzuty. Pewnie myślą naiwnie, że przykryją taką sprawę. Nie przykryją afery KNF-u. To nie jest przecież afera tylko Marka Ch. To jest afera środowiska PiS

— tymi słowami Sławomir Neumann, przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej, próbował bronić się, dlaczego nie pojawił się na przesłuchaniu w prokuraturze.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Neumann nie stawił się w prokuraturze ws. nieprawidłowości w NFZ! Polityk PO miał wystąpić w roli podejrzanego

Szef klubu PO nie stawił się w środę na przesłuchanie w prokuraturze w Jeleniej Górze. Poseł PO został wezwany przez jeleniogórskich śledczych w charakterze podejrzanego w śledztwie dot. nieprawidłowości w mazowieckim NFZ w 2013 r.

Otrzymałem w poniedziałek zawiadomienie, że w środę mam tam być. Miałem aktywność w Sejmie bardzo ważną wczoraj

— powiedział w czwartkowy poranek w Radiu Zet. Co więc było ważniejsze? Konferencja, podczas której… oskarżano TVP i PiS.

Przełożyliśmy termin na kolejny

— dodał. Jednak szef klubu PO szybko przeszedł do próby kontratakowania, byle tylko odsunąć rozmowę od tematu jego sprawy.

Ja rozumiem, że wczoraj była ważna data dla PiS-u i dla Telewizji Publicznej, żeby tę sprawę pokazać, bo szef KNF-u został aresztowano i postawiono mu zarzuty. Pewnie myślą naiwnie, że przykryją taką sprawę. Nie przykryją afery KNF-u. To nie jest przecież afera tylko Marka Ch. To jest afera środowiska PiS…

— oskarżał.

Oni próbują nas zastraszyć na wszelkie sposoby, także pozwami. (…) To jest sprawa PiS-u. I straszenie nas, zastraszanie, że jak ktoś powie, że KNF to sprawa PiS-u, będzie miał pozwy, nie boimy się tych pozwów, będziemy wyjaśniać aferę KNF-u do samego dna, bo to jest największa afera finansowa, jaka była

— dodał nerwowo.

CZYTAJ TAKŻE: Stanowcza reakcja na zuchwałe oskarżenia PO! PiS domaga się przeprosin od Schetyny za słowa o „mafijnym układzie”

Zarzucał, że jego sprawa była umorzona, ale gdy „zmieniło się tylko tyle, że został Ziobro prokuratorem generalnym”.

Nie boję się, nie dam się zastraszyć Ziobrze ani PiS-owi, mogą tupać, krzyczeć, straszyć pozwami

— ogłosił butnie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Afera KNF, reforma SN, Ukraina… Za co jeszcze Schetyna zaatakuje PiS?! Nawet Olejnik nie wytrzymała: „Nie zgadzam się z panem!”

kpc/Radio ZET