Sprawa KNF? Prof. Paruch przyznaje: Sytuacja jest niebezpieczna dla obozu rządzącego. Bardzo wiele zależy od szybkości reakcji

Owe nagranie powstało kilka miesięcy temu. Gdyby je ówcześnie uruchomił Leszek Czarnecki, decyzje zostałyby podjęte prawdopodobnie znacznie wcześniej, prokuratura by się znacznie wcześniej włączyła. Trzymanie tego nagrania przez kilka miesięcy czemuś służyło. Podejrzewam, że interesom pana Czarneckiego

—stwierdził prof. Waldemar Paruch w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

Profesor podkreślił, że szef rządu nie sprawuje nadzoru nad Komisją Nadzoru Finansowego.

Premier zadziałał natychmiast. Nadzór nie oznacza, że premier jest przewodniczącym KNF, że wchodzi w jego rolę. Nie może wejść w tę rolę. Byłaby to ingerencja władzy wykonawczej w funkcjonowanie nadzoru finansowego nad bankami. Nie wolno tak

—zaznaczył.

Sytuacja jest niebezpieczna dla obozu rządzącego. Bardzo wiele zależy od sprawności, szybkości reakcji. To, o czym mówił Zbigniew Ziobro. Od bardo szybkiego, dogłębnego wyjaśnienia tej sprawy i podjęcia decyzji na poziomie prokuratury, a później sądu

—podkreślił Paruch.

W rozmowie pojawił się również wątek sporu o reformę sądownictwa z Komisją Europejską.

Na pewno rządzący są nastawieni na rozwiązanie tego problemu dot. sądownictwa i relacji z UE, bo jest to rozwiązanie konieczne. To pytanie, na ile Komisja Europejska zacznie właściwy dialog, a przestanie reprezentować stanowisko tylko jednej ze stron sporu wewnętrznego

—zaznaczył.

Nie będą wykonywane żadne gesty, które uniemożliwią reformę wymiaru sprawiedliwości, bo to imperatyw generalny. Za mocno testowano kwestię wieku emerytalnego, bo Węgry były w podobnej sytuacji. Obóz rządzący cofnął się w odniesieniu do wieku emerytalnego

—dodał.

Rządzący doskonale wiedzą, że trzeba ten problem dot. sądownictwa unormować. Ponieważ tkwienie w sporze z Komisją umożliwiło opozycji zbudowanie fałszywej narracji, ale skutecznej, że obóz rządzący wchodzi na ścieżkę tzw. Polexitu. Trzeba tę narrację po prostu zablokować, bo ona jest nieprawdziwa, fałszywa i szkodliwa dla Polski

—podkreślił Paruch.

kk/TVN24