Polska nie zgadza się na ograniczenie suwerenności w związku z działalnością unijnej agencji Frontex oraz powstającej agencji ds. azylu - oświadczył w środę w Bratysławie polski minister spraw zagranicznych i administracji Joachim Brudziński.

Uczestniczy on w posiedzeniu tak zwanego Forum Salzburskiego, które grupuje szefów MSW państw Grupy Wyszehradzkiej oraz Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Rumunii i Słowenii. W spotkaniu w Bratysławie biorą udział także ministrowie spraw wewnętrznych państw Bałkanów Zachodnich oraz Mołdawii. Są również przedstawiciele Frontexu, Europolu oraz Międzynarodowego Centrum Rozwoju Polityki Migracyjnej (ICMPD).

Minister Brudziński powiedział PAP, że reforma agencji Frontex nie może dokonywać się kosztem formacji, jaką jest polska Straż Graniczna.

Wszystkie głosy, jakie padły w dyskusji, podnosiły kwestię wzmocnienia Frontexu, ale co z punktu widzenia Polski jest istotne i zasadne, wszystkie państwa podzielają nasze stanowisko, żeby wzmocnienie Frontexu nie odbyło się kosztem suwerenności państw narodowych

— powiedział Brudziński.

Zwrócił także uwagę, że Polska podobnie podchodzi do planów utworzenia nowej agencji do spraw azylu. Do deklaracji, która ma zostać przyjęta w czwartek, strona polska chce wprowadzić sformułowanie dotyczące suwerenności państw narodowych.

To najważniejszy postulat, który wnosimy do dyskusji

— mówił.

Kompetencje, które mają zostać nadane nowej agencji, nie mogą podważać kompetencji państw członkowskich UE, nie mogą prowadzić do ich odbierania. To kwestia imponderabiliów

— dodał Brudziński.

Podczas posiedzenia minister podkreślał, że strona polska na tym forum i innych unijnych spotkaniach podnosi kwestię konfliktu na Ukrainie.

W Paryżu, Berlinie lub Brukseli zapomina się, że za naszą wschodnią granicą także w rozumieniu Unii Europejskiej mamy do czynienia z otwartą wojną

— zaznaczył i dodał:

Kontynuujmy dalej współpracę z Rosją Putina, budujmy kolejne odcinki gazociągu Nord Stream i przyjmijmy zasadę buddyjskiej małpki, która nic nie widzi, nie słyszy i nic nie mówi.

mly/PAP