Prezydent Lech Kaczyński mówił o tym zagrożeniu – najpierw Gruzja, potem Ukraina, potem państwa nadbałtyckie, a potem może Polska
— tak sytuację na Morzu Azowskim skomentował szef MON Mariusz Błaszczak, który był gościem „Sygnałów dnia” (Program I Polskiego Radia).
: Robimy wszystko, aby wzmocnić zdolności obronne naszego kraju
— dodał.
Nam zależy na odstraszaniu potencjalnego wroga
— zaznaczył minister.
Zapytany o krytykę działań rządu ze strony totalnej opozycji, jeśli chodzi o zakup sprzętu wojskowego, odpowiedział:
Schetynie jest to potrzebne, żeby istnieć.
W rozmowie pojawiła się również kwestia współpracy z ambasador Mosbacher.
Ja mogę powiedzieć o mojej współpracy, w moim przekonaniu to współpraca bardzo efektywna. Wspólnie pracujemy nad Fort Trump. (….) Jeśli chodzi o ten list, to z tego, co wiem rzecznik rządu wyda oświadczenie w tej sprawie. (…) Chciałbym potraktować to tak, że p. ambasador debiutuje w roli dyplomaty, to businesswoman
— powiedział Mariusz Błaszczak.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Poważna wpadka ambasador Mosbacher. Literówki w nazwiskach, Morawiecki jako minister, Brudziński bez imienia
Chciałbym widzieć to jako nieporozumienie, które wynika z braku doświadczenia
— dodał.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423119-blaszczak-ambasador-mosbacher-debiutuje-w-roli-dyplomaty