Oburzające zachowanie sędzi Weroniki Klawonn, która w ubiegłym tygodniu prowadziła rozprawę z powództwa Jarosława Kaczyńskiego przeciwko Lechowi Wałęsie, znalazło zrozumienie wśród sojuszników „kasty” sędziowskiej oraz jej sojuszników. Tzw. Komitet Obrony Sprawiedliwości (KOS), który grupuje skrajnie upolitycznione stowarzyszenia sędziowskie i inne instytucje wspierające bunt sędziów, stwierdzają, że sędzia została poddana politycznej presji!
Komitet Obrony Sprawiedliwości KOS z niepokojem obserwuje narastające naciski na sędziów, w związku z ich działalnością publiczną i orzeczniczą. Ostatni z takich przypadków, dotyczy Weroniki Klawonn – Sędziego Sądu Okręgowego w Gdańsku, która prowadzi sprawę o ochronę dóbr osobistych z powództwa Jarosława Kaczyńskiego przeciwko Lechowi Wałęsie. Naciski te są jaskrawym przykładem pogwałcenia podstawowych zasad związanych z powstrzymywaniem się przez władzę wykonawczą i ustawodawczą od wkraczania w niezawisłość sędziowską i to w trakcie toczącego się procesu.
– czytamy w oświadczeniu KOS.
Kto naciska na sędzię Klawonn? Kiedy takich nacisków dopuścili się politycy?
Ataki posłów i wysokich urzędników państwowych na osobę sędziego, ale także atak mediów sprzyjających władzy, dotyczą symbolicznego uczczenia rocznicy odzyskania niepodległości, w której wraz ze współpracownikami sądu udział wzięła Sędzia Weronika Klawonn. To groźne zjawisko, które przekracza granicę osobistych wolności sędziego oraz stanowi ingerencję w jego niezawisłość.
– piszą członkowie KOS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Cyrk! Wałęsa tłumaczy czemu Kaczyński jest winny katastrofy smoleńskiej: Amerykanie mają dowód. Ta taśma, kiedyś wypłynie
Agresywne oświadczenie KOS nie dziwi. To środowisko nie pozwala nawet na najmniejszą krytykę wobec sędziowskiej „kasty” i gromi każdą próbę polemiki z sędziami.
Krytyka sędziego, która nie dotyczy merytorycznej strony procesu, ale wartości bliskich każdemu sędziemu takich jak Konstytucja, poszanowanie ojczyzny, wolność głoszonych poglądów, jest niczym innym tylko próbą wpływania na orzeczenie. Tym samym stanowi naruszenie zasady trójpodziału władz oraz prawa do wolnego od nacisków sądu
– przekonuje KOS.
Komitet Obrony Sprawiedliwości nie zadał sobie trudy, by przeanalizować szokujące zachowanie sędzi, która przez wiele godzin „przesłuchiwała” Jarosława Kaczyńskiego, zadając mu często pytania, które ze sprawą nie miały wiele wspólnego. Z drugiej strony pozwalała na to, by Lech Wałęsa czuł się w sądzie komfortowo. Miało się wrażenie, że to Lech Wałęsa pozwał prezesa PiS, a nie odwrotnie.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/423036-pis-naciska-na-sedzie-w-sprawie-z-powodztwa-kaczynskiego