Każda okazja dobra? Wieliński wykorzystuje sytuację na Ukrainę, aby uderzyć w rząd: "Politycznie Polska osłabła"

Polska miała cztery lata, by przygotować się na destabilizujący scenariusz, na gigantyczny kryzys humanitaryzm za wschodnią granicą, falę uchodźców, zmasowane hybrydowe prowadzone przez Rosję być może także po naszej stronie granicy. Czy jest gotowa?

—pyta w „Gazecie Wyborczej” Bartosz Wieliński.

Od kilku dni sytuacja pomiędzy Rosją a Ukrainą jest szczególnie napięta, po tym jak doszło do przejęcia ukraińskich okrętów na Morzu Azowskim. Redaktor Wieliński, szczególnie znany z umiłowania do krytykowania rządu, postanowił i tę okazję do tego wykorzystać.

CZYTAJ WIĘCEJ: Napięcie na Wschodzie! PILNE: Zatwierdzono dekret o wprowadzeniu stanu wojennego na Ukrainie. RB ONZ potępiła Rosję

Zdaniem Wielińskiego, pozycja Polski, osłabiona przez rzekomo łamaną praworządność, nie pozwala Warszawie być adwokatem Ukrainy.

Politycznie Polska także osłabła. Już nie jest w stanie mobilizować Zachodu do obrony Ukrainy i przekonywać, że Rosja jest zagrożeniem. Dewastując instytucje demokratyczne i wchodząc w konflikt z Unią Europejską, PiS roztrwonił reputację Polski jako poważnego gracza. A eskalując spory o historię, doprowadził do kryzysu w relacjach w Ukrainą. To Berlin, a nie Warszawa jest teraz europejskim adwokatem Kijowa. Bez wpływu na ukraińską politykę jesteśmy tylko jej biernymi obserwatorami

—czytamy.

Polska liczy na to, że bezpieczeństwo zapewni jej amerykańska baza wojskowa. Ale gdy Rosjanie strzelali do Ukraińców, prezydent Donald Trump tweetował, że Europa ma płacić Ameryce za ochronę

—dodaje.

Europa przechodzi trudny okres. Populiści rządzący Włochami i Austrią najchętniej rzuciliby się Rosji w ramiona. Premier Węgier Viktor Orban, główny sojusznik PiS, od dawna gra z Putinem w jednym zespole, przeciwko Ukrainie i polskiej racji stanu

—pisze Wieliński.

Włochy, Austria, Węgry w objęciach Putina? Czyżby Wieliński zapomniał o Nord Stream 2? Zapomniał o podejmowaniu Putina przez prezydenta Francji? Znamienne…

kk/”Wyborcza”