Robi się coraz ciekawiej. Na łamach portalu „Gazety Wyborczej” opublikowany został „list otwarty w obronie dziennikarzy”. Dziennikarze i publicyści niezależnych mediów w Polsce - jak sami siebie określają autorzy listu, którego inicjatorem jest Wojciech Czuchnowski - protestują „przeciwko działaniom władzy”.
Chodzi oczywiście o sprawę „urodzin Hitlera” i reportażu wcieleniowego TVN. Przypomnijmy, że o sprawie wielokrotnie informowaliśmy na łamach portalu wPolityce.pl publikując zarówno nieznane zdjęcia, jak i nowe fakty o materiale TVN.
CZYTAJ TEŻ: Operator TVN odpowie za hajlowanie podczas tzw. urodzin Hitlera? Prokuratura Krajowa zabrała głos
Autorzy listu bulwersują się, że sprawą zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Autorzy listu stwierdzili, że te działania są „absurdalne”.
Biorąc udział w prowokacji dziennikarskiej, podczas zorganizowanych przez polskich nazistów „urodzin Hitlera”, Piotr Wacowski musiał zachowywać się tak jak uczestnicy tej imprezy. Chcąc się uwiarygodnić i wykonać zdjęcia całego zdarzenia, zmuszony był – tak jak pozostali – przyłączyć się m.in. do wykonywania gestów hitlerowskiego pozdrowienia, co potem zostało uwiecznione na filmie. Wacowski dobrze i z narażeniem siebie wykonał swoją pracę. Dzięki niej opinia publiczna po raz pierwszy mogła na własne oczy zobaczyć polskich neofaszystów
— tak całą sytuację tłumaczyli autorzy listu, którzy stwierdzili, że to tak oczywiste, że zarzuty mogą być aktem „wyjątkowo złej woli obecnej władzy”.
Ale na tym nie koniec. Z listu możemy się również dowiedzieć, że wolne media są przez rząd traktowane z wrogością.
Jako dziennikarze i publicyści niezależnych mediów w Polsce protestujemy przeciwko podobnym działaniom władzy. Zwracamy też uwagę, że partia, która od trzech lat rządzi w naszym kraju, traktuje wolne media z wrogością, zwalcza je i używa wobec nich niegodnych oraz oszczerczych argumentów. Dziennikarze pracujący w redakcjach, gdzie właścicielami są podmioty zagraniczne, piętnowani są jako „służący obcym interesom”
— możemy przeczytać w liście.
Co więcej, w liście napisano, że „politycy władzy bezkarnie atakują wolne media, insynuując im niejasne powiązania, złe intencje oraz podważając ich wiarygodność”.
Protestujemy przeciwko takim praktykom. Niezależność mediów jest jedną z gwarancji jakości systemu demokratycznego. Bez wolnych mediów dziennikarstwo jest tylko przedłużeniem propagandy. Dlatego będziemy reagować na każdy przejaw ograniczania wolności słowa. (…) Wolne media są jednym z najważniejszych osiągnięć niepodległej Polski
— oświadczyli autorzy.
Co autorzy listu mieli na myśli, pisząc o wolnych mediach? Zapewne nie trudno się domyślić. Pod tekstem podpisali się dziennikarze „Gazety Wyborczej”, TOK FM, Radia ZET, DGP czy „Newsweeka”. Nie zabrakło też polityków totalnej opozycji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Szokujące zdjęcia dziennikarza TVN z „urodzin Hitlera”! Ważne pytania ws. maskarady w lesie pod Wodzisławiem Śląskim
wkt/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/422694-wyborcza-staje-murem-za-dziennikarzami-tvn-i-obwinia-rzad