Szymon Szynkowski vel Sęk, sekretarz stanu w MSZ stwierdził w rozmowie z wPolsce.pl, że strona polska po nowelizacji ustawy o SN oczekuje od KE „wreszcie partnerskiego dialogu”.
Oczekujemy wreszcie partnerskiego dialogu, bo do tej porty KE zdawała się być głucha na nasze argumenty. Mimo, że one były wskazywane bardzo precyzyjnie. Pan minister Konrad Szymański wielokrotnie w Brukseli wykładał merytoryczne uzasadnienie, dlaczego wprowadzamy reformę sądownictwa oraz inne regulacje, co do których wątpliwości miała KE i staraliśmy się zawsze te wątpliwości rozjaśniać
—powiedział wiceminister.
Natomiast mieliśmy takie poczucie, że niezależnie od od naszych argumentów jest pewna misja polityczna KE, w szczególności tę misję wyznaczył sobie pan przewodniczący Timmermans, w ramach której Polska ma cały czas napotykać na zarzuty, niezależnie od naszych odpowiedzi
—dodał Szynkowski vel Sęk.
Wyciągamy bardzo daleko rękę do kompromisu i mam nadzieję, że KE wreszcie będzie gotowa do partnerskiego dialogu
—skwitował wiceminister.
Czy jednak nie istnieje obawa, że KE nadal będzie grillować Polskę?
Mam nadzieję, że tak nie będzie. Trzeba też jasno powiedzieć, że wśród państw członkowskich jest coraz większe zniecierpliwienie działaniami KE. Wiele państw członkowskich widzi, że ta procedura, co do której na początku mieli takie przekonanie, że być może jest procedurą prawną, stała się z czasem procedurą natury politycznej. I jeżeli KE nadal będzie obniżać reputację swoich działań procedując w ten sposób, to obawiam się, że napotka na zdecydowany opór dużej grupy państw członkowskich
—podkreślił Szynkowski vel Sęk.
Wiceminister zauważył przy okazji, że Polska nie zrezygnuje z wprowadzania reform, w tym reformy wymiaru sprawiedliwości.
Z żadnych reform nie zrezygnujemy, również z reformy sądownictwa. Ale należy je wprowadzać w taki sposób, by te zarzuty nie mogły być w przyszłości formułowane. Ta reforma musi być silna
—dodał.
Wiceminister pytany był również, czy komunistyczni współpracownicy służb działający dziś w MSZ, to problem dla dzisiejszej dyplomacji?
To się okaże, bo IPN sprawdzi ile osób będzie musiało zmierzyć się z wygaśnięciem stosunku pracy w związku z nowymi regulacjami, które nie pozwolą, żeby byli współpracownicy SB pełnili swoją funkcję w dyplomacji suwerennej Polski. (…) Z tej weryfikacji okaże się czy mamy do czynienia z kilkunastoma, kilkudziesięcioma osobami czy większą grupą
—powiedział Szynkowski vel Sęk.
Przyjęcie tych przepisów to wielki sukces, ale zbyt późno je przyjmujemy. Powinno się to zrobić na początku lat 90.
—dodał wiceminister.
WIDEO:
pc/wPolsce.pl
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/422486-szynkowski-vel-sek-ws-ke-wyciagamy-reke-do-kompromisu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.