„Nowoczesnej i PSL dziękuję. Swoi zawiedli” – napisał na Twitterze Marek Jakubiak, były już wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. VAT. Choć to on pierwszy mówił w mediach głośno o konieczności powołania takiego ciała w Sejmie, został z niego usunięty po tym, jak wystąpił z klubu parlamentarnego Kukiz ‘15.
Powody merytoryczne nie mogły o tym przesądzić, bo Marek Jakubiak to przedsiębiorca, który doskonale zna specyfikę i mechanizm działania podatku VAT. Niejednokrotnie zwracał uwagę na mechanizm karuzeli VAT-owskich i działalność mafijną wyłudzających podatek. Jego działalność podczas prac samej komisji, może była zbyt barwna i wyrazista, ale nie była pozbawiona merytorycznej wiedzy.
Dlaczego zatem został usunięty ze składu komisji? Przesądziły powody polityczne. Głosowanie nad zmianami w składzie komisji odbyły się na krótko po jego wystąpieniu z klubu parlamentarnego Kukiz ‘15. A to właśnie jego środowisko rekomendowało jego kandydaturę przy powstawaniu ciała śledczego w Sejmie.
Marek Jakubiak wielokrotnie mówił o konieczności powołania komisji śledczej ds. VAT zanim wniosek o jej powołanie złożył PiS. Pierwszy taki wniosek, odrzucony, był właśnie autorstwa Marka Jakubiaka. Parlamentarzysta ukoił jednak swój żal, kiedy okazało się, że będzie w komisji zasiadał. Mówił wówczas o konieczności ciężkiej pracy, by wyjaśnić mechanizm działania mafii VAT-owskich, ale także sprawdzić, czy na okradanie państwa było przyzwolenie ze strony polityków PO-PSL. A także, jaki mogli mieć udział w całej sprawie.
Dziś, po politycznych zawirowaniach, nie pełni już funkcji wiceprzewodniczącego komisji. Nie zasiada w niej wcale. Spośród 407 posłów biorących udział w głosowaniu na wniosek marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego w sprawie zmiany w składzie osobowym komisji, 340 parlamentarzystów było za, 47 przeciw, a 20 wstrzymało się. Za zagłosowali wszyscy parlamentarzyści Kukiz ‘15 i większość z PiS i PO.
Zgodnie z ustawą o sejmowej komisji śledczej z 1999 r. w skład komisji może wchodzić do 11 członków. Skład komisji powinien odzwierciedlać reprezentację w Sejmie klubów i kół poselskich mających swoich przedstawicieli w Konwencie Seniorów, odpowiednio do jej liczebności.
Co się stało z trzecią siłą polityczną w kraju? Winne rozłamu mają być intrygi wicemarszałka Sejmu Stanisława Tyszki. Po słynnym już „przejęciu” konta Pawła Kukiza na Twitterze Marek Jakubiak bierze jeszcze lidera swojego klubu parlamentarnego w obronę. Kiedy dowiaduje się, że na wyborczą niedzielę szykuje się posiedzenie klubu, w trakcie którego zamierza się go odwołać, rezygnuje sam. W piątek poprzedzający II turę wyborów.
Jak powiedział w telewizji wPolsce.pl Jakubiak, jego wyobrażenie o Kukiz ‘15, jako ugrupowaniu pracującym dla Polski załamało się, kiedy odwołano go z prezydium klubu. A w zasadzie wtedy, kiedy dowiedział się, w jaki sposób to nastąpiło. Władze klubu, w tym wicemarszałek Sejmu miał dzwonić do członków klubu i sprawdzać, który z nich zagłosowałby za odwołaniem Jakubiaka z funkcji wiceprzewodniczącego klubu.
To liczenie szabli sprawiło, że Marek Jakubiak po raz pierwszy poczuł się, tu cytat, „jakby mu w twarz napluto”. Z klubu odszedł niedawno także jego rzecznik Jakub Kulesza.
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/422472-wnioskodawca-komisji-sledczej-ds-vat-wyrzucony-z-jej-skladu