Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego po wynikach kontroli skarbowej podjęła śledztwo wobec fundacji Otwarty Dialog – dowiedziała się w piątek PAP. Według służb skarbowych środki dla fundacji wpłacane poprzez firmę Silk Road Bartosza Kramka pochodzą od spółek, których właścicielami są firmy z Seszeli, Panamy i Belize.
CZYTAJ TAKŻE: UJAWNIAMY. Były sponsor Fundacji Otwarty Dialog nadal rządzi zbrojeniowym gigantem pracującym dla Kremla? Mamy dokumenty!
Śledztwo prowadzone przez ABW wszczęła prokuratura na podstawie zawiadomienia szefa Krajowej Administracji Skarbowej po tym, jak Urząd Celno-Skarbowy w Łodzi sprawdził jak fundacja płaciła podatki w latach 2014-16. W wyniku kontroli okazało się środki wpłacane do fundacji przez firmę Kramka - przewodniczącego rady fundacji - Silk Road Biuro Analiz i Informacji mogą pochodzić z innych źródeł, niż oficjalnie deklarowane – wynika z zawiadomienia.
Zgodnie z oficjalnymi dokumentami fundacji większość środków wpłacanych do niej miała pochodzić od osób zasiadających we władzach Otwartego Dialogu lub od powiązanych z nimi osób i podmiotów. Kontrola KAS wykazała, że lista darczyńców fundacji zawarta w oficjalnej dokumentacji nie odpowiadała rzeczywistości. Służby skarbowe ustaliły, że należąca do Kramka Silk Road, która wpłacała środki do fundacji, sama otrzymywała je od podmiotów gospodarczych zarejestrowanych w wirtualnych biurach w Wielkiej Brytanii.
KAS sprawdziła te wpłaty na łącznie 1,27 mln dolarów i 64 tys. euro i ustaliła, że właścicielami przekazujących te środki firm były spółki zarejestrowane na Seszelach, Belize i w Panamie. Wśród nich są podmioty znajdujące się w dokumentacji dotyczącej tzw. afery Panama Papers – wynika z kontroli łódzkiego Urzędu Celno-Skarbowego.
CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY. 16 kroków, które mają sparaliżować Polskę i odsunąć PiS. Inżynierowie zbiorowej histerii mają chytry plan: „Wyłączmy rząd!”
Krajowa Administracja Skarbowa jest zdania, że charakter transferów pieniężnych wskazuje, iż przekazywane środki pieniężne, których ostatecznym adresatem była fundacja, mogą mieć przestępcze pochodzenie.
KAS w zawiadomieniu do prokuratury wskazało, że do takiego wniosku mogą prowadzić przesłanki wynikające z analizy sposobu przekazywania tych środków - m.in.: duża łączna wartość przekazów pieniężnych, przekazywanie pieniędzy w małych kwotach, aby unikać procedur kontrolnych wymaganych prawem, przekazywanie stosunkowo dużych sum przez osoby bezpośrednio związane z fundacją, co nie znajduje uzasadnienia w ich sytuacji majątkowej, faktyczne pochodzenie środków od bliżej nieznanych podmiotów prawa handlowego i przelewy od podmiotów zagranicznych utrudniające potencjalną kontrolę.
Według Szefa KAS mogło dojść do popełnienia przestępstwa prania pieniędzy pochodzących z przestępstwa i dlatego zawiadomił prokuraturę, która zdecydowała podjąć śledztwo w tej sprawie.
Podczas kontroli fundacji okazało się też, że działała ona sprzecznie z ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych, dlatego naliczono jej zobowiązania podatkowe. Dlatego łódzki UC-S wszczął dochodzenie w sprawie o przestępstwo skarbowe - złożenie nieprawdziwej deklaracji lub oświadczenia organowi podatkowemu i nierzetelnego prowadzenia ksiąg finansowych. Za takie czyny grozi grzywna.
Podjęcie śledztwa przez ABW potwierdził w piątek w rozmowie z PAP rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Do celów statutowych, powstałej w 2009 r. Fundacji Otwarty Dialog, należą obrona praw człowieka, demokracji i praworządności na obszarze postradzieckim, w tym zwłaszcza w Kazachstanie, Rosji i Ukrainie. W latach 2013-14 prowadziła m.in. „obserwacyjną misję poparcia” podczas fali protestów na kijowskim Majdanie. Fundacja posiada swoje stałe przedstawicielstwa w Warszawie, Kijowie i Brukseli.
Szefową Fundacji jest żona Bartosza Kramka, Ludmiła Kozłowska - Ukrainka, której strona polska odmawia wjazdu do strefy Schengen.
Kramek podczas protestów w lipcu ub.r. przeciwko procedowanym wówczas przez parlament ustawom zmieniającym sądownictwo opublikował na Facebooku wpis zatytułowany „Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!”. Zawierała ona listę 16 propozycji działań, inspirowanych m.in. jego doświadczeniami z ukraińskiego Euromajdanu w Kijowie, mających - według autora - na celu powstrzymanie „zamachu PiS na rządy prawa w Polsce”.
Przeciw takiemu nawoływaniu do obalenia polskiego rządu protestował MSZ i działacze PiS.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/422436-abw-podjela-sledztwo-ws-fundacji-otwarty-dialog