Logiczną konsekwencję zmian, które przyjął parlament i które dzisiaj będą procedowane i głosowane w Senacie, byłoby wycofanie skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE, bo właściwie zniknął przedmiot sporu

—zaznaczył na antenie radiowej Jedynki Jacek Sasin.

Raczej nie spodziewam się, aby ta nowelizacja ustawy o SN mogła nie wejść w życie. Oczywiście przed nami jeszcze podpis prezydenta, ale jeśli ta ustawa wejdzie w życie, to spór pomiędzy Polską a KE, TSUE powinien wygasnąć, ponieważ zniknie przedmiot sporu

—podkreślił polityk.

To nie jest tak, że od jednej ustawy zmieni się jakość polskiego sądownictwa. To długi proces

—dodał.

Sasin zaznaczył, że KRS pozostaje bez zmian.

W tej chwili nie ma takich decyzji, żeby jakieś kolejne zmiany były. Przecież przypomnijmy, że kwestia SN to był jeden z elementów reformy sądownictwa. Wcześniej była to reforma KRS-u, dająca możliwość znacznie lepszego i bardziej dającego gwarancje wyboru sędziów czy tego procesu powoływania sędziów, wskazywania kandydatów dla prezydenta na sędziów. To niezwykle ważne i ten element, KRS pozostaje bez zmian, zgodnie z tym modelem, który przyjęliśmy w poprzednich miesiącach. Również sposób działania sądów powszechnych. To wszystko się nie zmienia. Również postępująca reforma SN

—zapewnił polityk.

W audycji „Sygnały dnia” poruszono również kwestię sprawy KNF. Sasin jest przeciwny powołaniu komisji śledczej.

Nie jest potrzebna komisja śledcza, bo instytucje państwa działają błyskawicznie i intensywnie. Tu nie było żadnej zwłoki ani zawahania

—powiedział.

Nazywanie tej sprawy aferą jest przedwczesne. Na razie mamy tylko jedną nagraną rozmowę. Nie mamy żadnych dowodów na to, że zostało złamane prawo

—podkreślił.

kk/Jedynka