Senacka komisja zarekomendowała w czwartek wieczorem Izbie przyjęcie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym bez poprawek. Wcześniej komisja przez dwie i pół godziny debatowała nad tą nowelizacją.
Wniosek o zarekomendowanie ustawy bez poprawek zgłosił Marek Martynowski (PiS). Poparło go sześciu członków komisji praw człowieka, praworządności i petycji, przeciw był jeden, a jeden wstrzymał się od głosu.
Wcześniej komisja nie poparła wniosku zgłoszonego przez senatorów PO o zarekomendowanie odrzucenia nowelizacji. Jak wskazywali senatorowie PO, nowelizacja jest zbędna, bo m.in. sędziów nie trzeba przywracać do SN, gdyż ich odesłanie w stan spoczynku było bezprawne i wrócili oni do tego sądu już po decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE ws. środków tymczasowych.
W konstytucji jest zapis o sześcioletniej kadencji I prezes SN, to po co ustawa, która ma to potwierdzić
— mówił wicemarszałek Bogdan Borusewicz (PO). Z kolei Mieczysław Augustyn (PO) pytał, jak można przywrócić do urzędu kogoś, kto nie został nigdy z tego urzędu zdjęty.
Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak odpowiadał, że w samym uzasadnieniu decyzji TSUE o środkach tymczasowych napisano, iż „sporne przepisy prawa krajowego zaczęto już stosować ze skutkiem w postaci przeniesienia w stan spoczynku znacznej liczby sędziów SN”.
Więc jeżeli tak i TSUE mówi, że skutek został wywołany (…), to jak można twierdzić, że sędziowie nie przeszli w stan spoczynku
— dodał.
O skracanie wypowiedzi przez senatorów PO apelował podczas posiedzenia przewodniczący komisji Robert Mamątow (PiS).
Jutro mamy cały dzień na prowadzenie dyskusji politycznych
— mówił, odnosząc się do zaplanowanej na piątek kontynuacji plenarnego posiedzenia Senatu.
Nowelizacja uchwalona w Sejmie w środę po południu dotyczy przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym z grudnia 2017 r., która weszła w życie 3 kwietnia b.r. Zgodnie z przyjętą w środę nowelą, sędzia Sądu Najwyższego albo sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który przeszedł w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia na podstawie obecnych przepisów, z dniem wejścia w życie tej nowelizacji powraca do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym 3 kwietnia 2018 r.
Służbę na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego, albo sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego uważa się za nieprzerwaną
— głosi nowelizacja.
Nowela zakłada też, że jeśli na jej podstawie do pełnienia urzędu w Sądzie Najwyższym powrócił sędzia, który zajmował stanowisko I prezesa SN lub prezesa SN, kadencję uważa się za nieprzerwaną.
19 października TSUE, przychylając się do wniosku Komisji Europejskiej, wydał wstępne postanowienie o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych, w ramach których znalazło się: zawieszenie stosowania przepisów ustawy o SN dot. przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku; przywrócenie do orzekania sędziów, którzy w świetle nowych przepisów już zostali wysłani w stan spoczynku; powstrzymanie się od wszelkich działań zmierzających do powołania sędziów SN na stanowiskach, których dotyczą kwestionowane przepisy.
W nowelizacji zawarte są przepisy, które realizują obowiązki wynikające z postanowienia TSUE tzw. środka tymczasowego z 19 października, a że trzeba te obowiązki wykonać, wynika z członkostwa Polski w UE
— mówił podczas posiedzenia senackiej komisji wiceminister Piebiak. Jak podkreślił w ocenie resortu sprawiedliwości stan prawny, który dzisiaj w Polsce obowiązuje, jest „zgodny z konstytucją i prawem wspólnotowym, ale nie możemy abstrahować - jako kraj będący członkiem UE - od tego, że pewne obowiązki z członkostwa wynikają”.
Uwagi do nowelizacji przedstawiło senackie Biuro Legislacyjne, które wskazało na nieprecyzyjność niektórych przepisów i wynikającą stąd konieczność poprawek. Przykładowo - jak argumentowało Biuro - po nowelizacji, jeśli sędzia będzie chciała przejść w stan spoczynku w wieku 60 lat będzie składała oświadczenie prezydentowi, zaś inny sędzia - który został przeniesiony nową ustawą w stan spoczynku i będzie chciał pozostać w tym stanie - stosowne oświadczenie będzie składał prezydentowi za pośrednictwem KRS.
Nie ma spójności, jest rozbieżna procedura w analogicznym postępowaniu
— ocenili legislatorzy Biura.
Tak zbiorczo nie zgadzamy się z tymi uwagami
— odpowiedział Biuru Legislacyjnemu wiceminister Piebiak. Odnosząc się do poszczególnych uwag wskazał m.in., że w nowelizacji „jest mowa o szczególnym trybie pozostania w stanie spoczynku, dlatego KRS musi być w to zaangażowana, ponieważ potrzebuje mieć wiedzę ze względu na trwające postępowania nominacyjne, czy sędzia podejmuje decyzję o pozostaniu w SN, czy też podejmuje decyzję przeciwną i stanowisko się zwalnia”.
W ocenie polskiego rządu do wdrożenia październikowego postanowienia Trybunału ws. środków tymczasowych konieczna jest nowelizacja ustawy o SN; do tego czasu Małgorzata Gersdorf nie jest I prezesem SN, a sędziowie, którzy wrócili do SN, pozostają cały czas w stanie spoczynku.
Projekt nowelizacji został złożony w środę rano przez posłów PiS. Przed godz. 13 Sejm rozpoczął pierwsze czytanie projektu. Głosowanie nad całością odbyło się po godz. 16. Sejm przyjął też poprawkę zaproponowaną przez klub PiS; nie przyjęto żadnej poprawki opozycji.
Sejm uchwalił również w czwartek nowelizację ustawy o służbie zagranicznej, która wprowadza negatywną przesłankę zatrudnienia w MSZ dla byłych współpracowników organów bezpieczeństwa z lat 1944-1990.
Dokonało się. (…) historyczny dzień dla polskiej dyplomacji. Nie mogli przez prawie 30 lat. Zrobiliśmy w 30 dni. Dziękuję
— napisał na Twitterze dyrektor generalny Służby Zagranicznej Andrzej Papierz, po uchwaleniu noweli.
Nowelizacja ustawy o służbie zagranicznej oraz ustawy o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 zakłada m.in., że w MSZ nie będą mogły być zatrudnione osoby, które między 22 lipca 1944 r. a 31 lipca 1990 pracowały lub pełniły służbę w organach bezpieczeństwa państwa lub były współpracownikami tych organów.
Celem nowych regulacji jest - jak wskazywali wnioskodawcy, czyli grupa posłów PiS - rozciągnięcie obowiązku lustracyjnego na „wszystkie kategorie pracowników zatrudnionych w MSZ, polskich placówkach zagranicznych, a także w jednostkach nadzorowanych przez MSZ”.
Przed głosowaniem Joanna Lichocka (PiS) poinformowała, że w toku drugiego czytania zgłoszono siedem poprawek doprecyzowujących do projektu, które zostały poparte „znakomitą większością głosów zarówno opozycji jak i rządzącego PiS” podczas obrad połączonych sejmowych komisji ustawodawczej i spraw zagranicznych. Poprawki te zostały przyjęte przez Sejm.
Lichocka tłumaczyła ponadto, że nowe regulacje spowodują, iż „współpracownicy komunistycznego aparatu represji nie będą mogli być w polskiej dyplomacji”.
Dyplomacji suwerennego, niezależnego kraju
— mówiła.
Zgodnie z ustawą stosunki pracy osób zatrudnionych w służbie zagranicznej, pracowników MSZ i placówek zagranicznych, które przed dniem wejścia w życie ustawy złożą dokumenty potwierdzające ich pracę lub służbę w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracę z tymi organami wygasną po upływie 60 dni od dnia jej wejścia w życie. Z kolei stosunki pracy tych osób, które złożą oświadczenie potwierdzające ich pracę lub służbę w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracę z tymi organami na mocy nowych przepisów, wygasną po upływie 30 dni od dnia złożenia oświadczenia.
Wnioskodawcy szacowali, że liczba stosunków pracy, które wygasną na skutek wprowadzenia w życie zaproponowanych przepisów „nie powinna przekroczyć 100”.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/422409-wazne-decyzje-na-wiejskiej-sprawdz-szczegoly
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.