Naczelny Sąd Administracyjny zdecydował, że złoży do unijnego Trybunału Sprawiedliwości pięć pytań prejudycjalnych, dotyczących konkursów do nowych izb Sądu Najwyższego - Dyscyplinarnej i Kontroli Nadzwyczajnej- informuje Onet.
Sąd chce wiedzieć, czy konkursy do tych izb były zgodne z prawem unijnym i wnosi o zastosowanie w tej sprawie trybu przyspieszonego. Pytania są konsekwencją odwołań od decyzji KRS tych kandydatów, których KRS podczas konkursu do nowych izb odrzuciła.
NSA, gdy trafiły do niego odwołania odrzuconych kandydatów, wydał postanowienia zabezpieczające - te jednak nie przyniosły skutku, bo prezydent i tak wykonał uchwały KRS i powołał nowych sędziów do SN
—przypomina portal.
Onet zapytał rzecznika SN, obie izby, o które zapytał TSUE sąd administracyjny powinny zawiesić pracę do czasu rozstrzygnięcia unijnego trybunału.
Faktycznie, może i byłoby logiczne, gdyby obie te izby zawiesiły pracę. Jednak w praktyce byłoby to niesłychanie trudne do przeprowadzenia, bo orzeczenie TSUE zapaść może nawet za półtora roku. Więc wszyscy ci sędziowie mieliby przez ten czas nic nie robić i jednocześnie pobierać wynagrodzenie? Niełatwo to rozstrzygnąć, decyzję w tej sprawie będzie musiała podjąć pani I prezes
—powiedział sędzia Michał Laskowski.
Najpewniej zostanie ona podjęta w przyszłym tygodniu. Ja optowałbym jednak za tym, by dopuścić tych sędziów do orzekania, licząc się jednocześnie z możliwymi skutkami prawnymi w przyszłości
—dodał rzecznik SN.
pc/Onet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/422351-kolejne-pytania-prejudycjalne-trafia-do-tsue