Budka grozi radnemu Kałuży! "Sprzedał się PiS-owi. I to w sposób haniebny (...) Zobaczymy, jak podejdą do tego organy ścigania"

PiS uzyskało większość w sejmiku śląskim na skutek porozumienia programowego z wybranym z listy KO radnym Wojciechem Kałużą. Politycy Koalicji Obywatelskiej nie mogą mu tego darować i obrzucają go inwektywami. Ponadto poseł PO Borys Budka na antenie TOK FM potwierdził, że opozycja zamierza złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Wojciecha Kałużę.

CZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze parlamentarzyści czy już rubaszni hejterzy! KO nie może przeżyć swojej porażki na Śląsku. Chamskie ataki na radnego Kałużę

„Zdrajca”, „Oszust”, „Polityczna prostytutka”. KOD atakuje radnego Kałużę! Drzwi do biura oblepiono nienawistnymi hasłami. ZOBACZ

PiS ma większość w sejmiku województwa śląskiego! Dworczyk: Prawica zyskuje realną szansę na wzięcie odpowiedzialności za zarządzanie

Atak szału radnych Koalicji Obywatelskiej po stracie Śląska. Radny Kałuża zwyzywany: „Sprzedawczyk!” „Zdrajca!” „Judasz!”. WIDEO

Czuję się po prostu oszukany. Podobnie jak dziesiątki tysięcy osób, które głosowały na Koalicję Obywatelską. Jeszcze kilka dni temu pan Wojciech Kałuża deklarował twarde poglądy demokratyczne, a później sprzedał się PiS-owi. I to w sposób haniebny: za stanowisko, za bycie wicemarszałkiem, za określoną korzyść osobistą i majątkową

— mówił poseł Borys Budka.

Dla mnie sprawa jest oczywista. Zobaczymy, jak podejdą do tego organy ścigania

— dodał.

Na przytomną uwagę dziennikarki Karoliny Lewickiej, że istnieje taka instytucja, jak wolny mandat posła, senatora, a także radnego, odpowiedział:

Istnieje coś takiego jak elementarna uczciwość. Jeżeli ktoś pierwszego dnia rozpoczyna swoją pięcioletnią kadencję od zdrady i oszustwa, to może zasłaniać się wolnym mandatem i dobrem regionu. Ale myślę, że dla każdego, kto na niego głosował, jest po prostu oszustem.

Budka zaznaczył, że prawnicy pracujący dla Koalicji Obywatelskiej już pracują nad przygotowaniem zawiadomienia do prokuratury.

Pracują nad tym nasi prawnicy. Dlatego, że zdaniem wielu osób, które na co dzień zajmują się prawem karnym, tak ewidentnego przykładu korupcji politycznej dawno w Polsce nie było. On (Wojciech Kałuża - red.) po prostu sprzedał swój głos, za to, żeby zostać wicemarszałkiem województwa

— mówił.

Widać, że porozumienie radnego Kałuży z PiS bardzo zabolało opozycję, która już zdążyła przedwcześnie ogłosić swój sukces w sejmiku śląskim. Radny Wojciech Kałuża stał się ofiarą bardzo silnego hejtu. Ciekawe, czy politycy Koalicji Obywatelskiej reagowaliby tak samo, gdyby to radny PiS chał porozumieć się z KO?

as/tokfm.pl