Moje słowa zostały przeinaczone, także niestety w tym komunikacie ambasady izraelskiej cytowano tylko koniec zdania
—powiedział wicepremier Piotr Gliński w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News. Przypomnijmy, że minister kultury ocenił, że trudność budowania wspólnoty w Polsce wynika dziś „nie tylko z tego, że jest spór”, bo ten jest w każdej demokracji.
Język, którym mówi się o PiS, ma wykluczać, unicestwiać, ma nas odczłowieczać, delegitymizować, mamy być tak traktowani, jak Żydzi przez Goebbelsa. Ma wzbudzać do nas obrzydzenie. W opozycji byliśmy wykluczani, traktowani jak trędowaci (…). Jesteśmy porównywani do faszystów, dyktatury, ja jestem określany, jako cenzor, który przeprowadza stalinowskie czystki w teatrach itd.
—powiedział prof. Gliński.
CZYTAJ WIĘCEJ: B’nai B’rith domaga się dymisji wicepremiera Glińskiego! „Przykrość polityka ma się nijak do losu milionów pomordowanych”
Wicepremier wyjaśnił, że chodziło mu o język i retorykę jaką stosuje totalna opozycja wobec rządu.
Początek zaczyna się od słowa język, ponieważ ja się odnosiłem tylko i wyłącznie do kwestii retoryki i stosowania języka, który czasami określa się jako język propagandy goebbelsowskiej
—mówił Piotr Gliński w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Nie mówiłem o ofiarach nazizmu. Na miły Bóg, nie porównujmy takich rzeczy. Ja mówiłem o języku propagandy goebbelsowskiej, tak to był straszny język. On doprowadził później do straszliwych rzeczy. Ale nie do tego się odnosiłem w tej wypowiedzi, to jest oczywiste
—dodał.
kk/Polsat NEWS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/422037-glinski-stanowczo-nie-mowilem-o-ofiarach-nazizmu