Europa musi pamiętać do czego Niemcy są zdolni i powinna im to przypominać na każdym kroku. Powinna również zmusić Niemców do rozliczenia się z II wojny światowej i rozliczenia ze swoich zbrodni
— mówi portalowi wPolityce.pl Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS.
wPolityce.pl: „Europa musi pamiętać do czego Niemcy są zdolni”- powiedział we wtorek w Auschwitz lider największej frakcji w Parlamencie Europejskim, EPP Manfred Weber. Jak pan skomentuje te słowa?
Arkadiusz Mularczyk: Zgadzam się z panem Weberem, ma rację. Europa musi pamiętać do czego Niemcy są zdolni i powinna im to przypominać na każdym kroku. Powinna również zmusić Niemców do rozliczenia się z II wojny światowej i rozliczenia ze swoich zbrodni. Niemcy w swojej polityce powinni kierować się tym, że dopóki się z tych zbrodni nie rozliczą, nie mają prawa do narzucania innym swojego zdania i do narzucania standardów demokracji i praw człowieka.
Mówiąc o tym, że Europa powinna przypominać Niemcom do czego są zdolni, mam na myśli także inne kraje, które doznały uszczerbku na skutek II wojny światowej. Te kraje również wywierać presję na Niemcy, żeby zrekompensowały wszystkim krajom poszkodowanym przez siebie, straty wojenne. Mam na myśli takie kraje, jak chociażby Grecja, Ukraina, Białoruś. Ale także wiele innych krajów Europy Środkowowschodniej. Niemcy powinny zrekompensować tym krajom straty, które poniosły. Niestety do dzisiaj, na skutek II wojny światowej nie są w stanie odbudować swoich gospodarek.
Czy wypowiedź Manfreda Webera Polska może wykorzystać w kontekście reparacji wojennych od Niemiec?
Pan Weber zrobił Polsce i innym krajom przysługę. Przypomniał, że państwo niemieckie w czasie II wojny światowej było państwem zbrodniczym. Do dzisiaj nie rozliczyło się ze swoich zbrodni. Dzisiaj nie oskarżamy pana Webera czy innych współczesnych Niemców o zbrodnie. Ale musimy przypominać im, że dalej państwo niemieckie nie rozliczyło się ze zbrodni. Niemcy nie zwróciły zrabowanych dzieł sztuki, księgozbiorów, pieniędzy, depozytów, złota, które z Polski i z innych krajów wywiozły.
A może wypowiedź szefa EPL to sygnał dla PiS, żeby w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego powinien starać się wejść do tej frakcji parlamentarnej?
W ciągu ostatnich kilku tygodni widać, że Niemcy w pewien sposób zmienili retorykę. Kilka tygodni temu udzieliłem rzeczowego wywiadu „Spieglowi”. Przedstawiłem w nim racje Polski.
Pozytywnie wypowiadał się o tym wywiadzie prof. Stanisław Żerko, który rzadko pana chwali.
Nie tylko pan prof. Żerko mnie chwalił. Po tym wywiadzie miałem wiele próśb o kontakt ze strony niemieckich mediów i polityków. W tym tekście wyłożyłem credo polskiego stanowiska. Staranie o reparację są podejmowane przez Polskę konsekwentnie. Pan prezydent Andrzej Duda bardzo często podkreśla kwestię reparacji. Ważna jest nasza konsekwentna postawa, polegająca na wnioskach do Trybunału Konstytucyjnego, na stanowiskach Sejmu i na stanowiskach Prokuratora Generalnego. Wszystko to jest z uwagą śledzone w Niemczech. Niemcy mają świetną służbę cywilną i wszystkie informacje są skrzętnie odnotowywane. Myślę, że Niemcy mają świadomość nieuchronności w przyszłości rozmów o reparacjach wojennych. Być może w Niemczech trwa już proces przygotowywania opinii publicznej do tego, że ta sprawa musi być z Polską załatwiona. Nie dziś, nie jutro, ale w pewnej perspektywie czasowej. Jest to bowiem proces długotrwały i złożony. Musi być poparty naszymi wyliczeniami strat wojennych. Pracujemy nad tym konsekwentnie. Nie jest to jednak proces, który można zakończyć w ciągu kilku miesięcy. Jest to żmudne i skomplikowane zadanie.
Not. ems
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/422007-mularczyk-manfred-weber-zrobil-nam-wielka-przysluge