Poseł Adam Andruszkiewicz zamieścił na Twitterze ciekawą definicję „szczytu bezczelności”. Jego słowa odnoszą się do wpisu dziennikarki „Gazety Wyborczej” Dominiki Wielowieyskiej, która promowała tekst Wojciecha Czuchnowskiego mówiący „Rodzinna sieć w państwie PiS. Syn Mariusza Kamińskiego dostał dzięki NBP posadę w Banku Światowym”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ohydna nagonka „Wyborczej” na dziennikarzy! Kurski i Czuchnowski bronią TVN: Władza i jej propagandyści rozpętali aferę ws. urodzin Hitlera

Ale wtopa! Syn Mariusza Kamińskiego w Banku Światowym? Wielowieyska atakuje, internauci przypominają: brat w Orlenie, siostra w KPRM

Minister-koordynator ds. służb specjalnych Mariusz Kamiński ma spory dług wdzięczności wobec prezesa NBP Adama Glapińskiego. Liczony w dolarach. Nieopodatkowany

— kpiła Wielowieyska.

Na wpis zareagował poseł Adam Andruszkiewicz.

Nowa definicja szczytu bezczelności: Resortowe dzieci, zawdzięczające swoje wielkie kariery rodzicom z PZPR/SB - jako osoby rozliczające ścieżki zawodowe innych. III RP w pigułce

— skomentował Adam Andruszkiewicz.

wkt/twitter

-

KOSZMAR WRACA! W najnowszym numerze tygodnika „Sieci” dziennikarze podejmują temat powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki. Jasno wskazują, że oznacza to cofnięcie się czasów III RP i odbudowę układu zamkniętego. To trzeba przeczytać!

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.