Uderz w stół, a nożyce się odezwą! Po tym, jak państwo skutecznie zadziałało w sprawie afery KNF, Fundacja Batorego próbuje manipulować opinią publiczną. Na swojej stronie publikuje więc „opinię” dotycząca sprawy rzekomej korupcji w Komisji Nadzoru Finansowego. Wynika z niej, że kierowana przez Zbigniewa Ziobrę prokuratura nie wyjaśni sprawy. Wszystko się jednak „wyjaśnia”, gdy sprawdzi się kim są autorki opinii. To Grażyna Kopińska - odznaczona przez Bronisława Komorowskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie przyznał jej także Janusz Piechociński, były wicepremier w rządzi PO - PSL. Współautorką analizy jest także Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz - od 2008 do 2012 zasiadała w Polsko-Rosyjskiej Grupie do Spraw Trudnych, a w latach 2009–2010 w Komitecie Sterującym Forum Społeczeństwa Obywatelskiego Partnerstwa Wschodniego. Była też ambasadorem RP w Moskwie.
CZYTAJ TAKŻE:Fundacja Batorego na ratunek kaście! Zoll i Matczak straszą sędziów konsekwencjami za udział w reformie sądownictwa
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Żenada. Podająca się za niezależną Fundacja Batorego ramię w ramię z opozycją na wczorajszym „Łańcuchu Światła”
Fundacja Batorego często włącza się w polityczne spory. Jej przedstawiciele atakowali reformę sądownictwa i negatywnie opiniowali działania rządu w sferze wymiaru sprawiedliwości. Tym razem, współfinansowana m.in. przez Georga Sorosa fundacja postanowiła wziąć się za aferę KNF. Skutki były łatwe do przewidzenia.
Śledztwo w sprawie ewentualnego przekroczenia uprawnień przez szefa Komisji Nadzoru Finansowego prowadzi na polecenie Prokuratora Generalnego zamiejscowy wydział Prokuratury Krajowej w Katowicach. Ale jaką mamy pewność, że instytucja, na czele której stoi czynny polityk, będzie bezstronnie wyjaśniać wszystkie aspekty sprawy, w której głównym podejrzanym jest osoba powołana na szefa KNF przez premiera i w której pojawiają się nazwiska polityków obozu rządzącego?
– pytają z „troską” Grażyna Kopińska oraz Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Dopóki prokuratura będzie podlegała zwierzchnictwu politycznemu, lub jak to było za poprzedniego rządu Prokurator Generalny nie będzie miał wystarczających narzędzi do sprawowania nadzoru na pracą prokuratorów prowadzących postępowania, a Sejm nie zacznie wykonywać jednego ze swoich konstytucyjnych zadań – sprawowania funkcji kontrolnej w stosunku do władzy wykonawczej – wyjaśnienie spraw takich jak tzw. afera podsłuchowa czy afera szefa KNF będzie niemożliwe. To zaś oznacza bezkarność sprawców, bezsilność obywateli i zakorzenianie się systemowej korupcji – i to nie tylko tej „wyhodowanej” w Polsce, ale także tej, która przychodzi do nas z zewnątrz, by ingerować w polskie życie publiczne
– konkludują autorki opinii.
CZYTAJ TAKŻE:Kolejna „głęboka” analiza szefa fundacji Batorego: PiS to prowincja. Chcą tylko unijnych pieniędzy i nic w zamian
Panie nawiązują tez do afery taśmowej oraz do ewentualnego powołania komisji śledczej w Sejmie, która miałaby wyjaśnić sprawę KNF. Ten model wyjaśnienia afery także nie pasuje ekspertkom Fundacji Batorego. Dlaczego? W skrócie dlatego, że większość sejmową ma Zjednoczona Prawica.
(…) zgodnie z ustawą o komisji śledczej jej skład „powinien odzwierciedlać reprezentację w Sejmie klubów i kół poselskich mających swoich przedstawicieli w Konwencie Seniorów, odpowiednio do jej liczebności” – co oznacza, że w komisji śledczej większość posłów, w tym jej przewodniczący, będzie reprezentować polityczne zaplecze rządu
– piszą autorki analizy, a my pytamy, czy te same wątpliwości podnosiłyby obie panie, gdyby większość w Sejmie miałaby np. Koalicja PO - PSL.
Co ciekawe, analiza Grażyna Kopińska oraz Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz powstała 16 listopada, czyli w pierwszych dniach od wybuchu afery, a zawarte w niej fragmenty wydają się być gotową tezą. Nie za wcześniej na takie wnioski?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Soros zlecił? Jest opinia ekspertów Fundacji Batorego w sprawie wyboru sędziów SN: „Procedura nieważna”
Warto też zwrócić uwagę na fakt, że obie panie mogły liczyć w przeszłości na wyjątkową sympatię poprzedniej koalicji rządowej, której politycy wykorzystują tę aferę dla swoich politycznych celów. Dzieje się to kosztem dobra publicznego, jakim jest stabilność polskiego sektora bankowego. W latach, gdy rządziła koalicja PO - PSL pani Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz tworzyła polską politykę wschodnią - uzależnioną w dużej mierze od pasywnej postawy Donalda Tuska wobec Kremla. Z kolei pani Grażyna Kopińska była dwukrotnie odznaczana przez polityków koalicji PO - PSL. Czy to podważa wiarygodność analizy Fundacji Batorego? Tego jednoznacznie stwierdzić nie można, ale opinia obu pań wydaje się publicystyczną polemiką z obecnym rządem, a nie naukową syntezą problemu.
WB
-
Książka, którą trzeba przeczytać! „George Soros. Najniebezpieczniejszy człowiek świata” - Andreas von Rétyi.
Multimiliarder, jego globalna sieć i koniec takiego świata, jaki znamy!
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421953-soros-zlecal-opinie-fundacja-batorego-pisze-o-sprawie-knf