PO wnioskuje do premiera Mateusza Morawieckiego o wyłączenie z nadzoru nad śledztwem ws. KNF koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Jak przekonywali posłowie PO, Kamiński „w tej sprawie nie jest osobą wiarygodną” ze względu na „konflikt interesów”. Z kolei Sławomir Neumann poinformował, że złożą do marszałka Sejmu projekt uchwały o powołaniu komisji śledczej ds. afery KNF.
Jak dodał Neumann, propozycja PO, która trafi do marszałka jeszcze we wtorek, zakłada, że komisja liczyłaby „11 posłów, z czego 6 posłów klubów opozycyjnych”.
Sprawa afery KNF-u dotyczy najwyższych szczytów władzy i to najważniejsze osoby w państwie rekomendowane przez PiS są w nią zamieszane; nowe taśmy, które się pojawiają, nowe wątki, np. związane z tym, że rodzina koordynatora służb specjalnych jest zatrudniona w instytucji podległej jednemu z bohaterów afery KNF, czyli prezesowi NBP, pokazuje, że ta władza sama nie jest w stanie się oczyścić i nie jest w stanie sprawdzić tej całej afery, tylko komisja śledcza może to zrobić
— powiedział szef klubu PO na konferencji prasowej.
Do powołania komisji śledczej odniosła się już rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Pomysł ten nie znajdzie akceptacji jej ugrupowania.
Nie poprzemy żadnego wniosku o komisję śledczą. Komisja śledcza jest potrzebna wtedy, kiedy nie działają instytucje państwa (…) Póki co, te instytucje działają
— powiedziała Mazurek dziennikarzom w Sejmie.
Dodała, że „jeśli się okaże, że nie będą działały, to wtedy będziemy podejmować decyzje”.
To nie koniec wniosków Platformy. Mariusz Witczak poinformował, że PO domaga się od premiera wyłączył z prowadzonego nadzoru nad śledztwem ws. KNF koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego i podległych mu służb.
Wnioskujemy do premiera Mateusza Morawieckiego, żeby w świetle informacji medialnych - ponieważ zachodzi naturalny konflikt interesów - wyłączył z prowadzonego nadzoru nad śledztwem ws. KNF koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, ale również podległe mu służby
— oświadczył we wtorek Mariusz Witczak (PO).
Jak dodał, premier musi znaleźć w trybie pilnym - „jeżeli chce chociaż zręby wiarygodności zachować” - rozwiązanie polegające na tym, że służby, które nie podlegają Mariuszowi Kamińskiemu, na przykład Centralne Biuro Śledcze, zaczną prowadzić to śledztwo.
Dlatego, że prowadzone śledztwo w takich kategoriach przez służby podległe Kamińskiemu z naszego punktu widzenia jest zupełnie niewiarygodne
— ocenił poseł PO.
Jako przykład Witczak podał sytuację wejścia CBA do siedziby KNF po „długiej wizycie w KNF Marka Chrzanowskiego”, który - jak mówił - „mógł z tego KNF-u czysto teoretycznie wynieść wszystko co chciał, albo zmienić co chciał”.
To nawet nie jest kwestia amatorskiego potraktowania tego śledztwa, tylko, to jest kpina ze śledztwa
— ocenił Witczak.
Z kolei Cezary Tomczyk (PO) przywołał doniesienia medialne z których - jak mówił - wynika, że syn koordynatora ds. służb specjalnych Kacper Kamiński z ramienia Polski zasiada jako doradca w Waszyngtonie w Banku Światowym.
Dzisiaj stawiamy jasną i mocną polityczną tezę, że Mariusz Kamiński koordynator ds. służb specjalnych w tej sprawie nie jest osobą wiarygodną, że zachodzi jasny konflikt interesów w całej tej sprawie, w którą uwikłany jest pan Marek Chrzanowski i pan Adam Glapiński prezes Narodowego Banku Polskiego, a teraz również Mariusz Kamiński koordynator ds. służb specjalnych
— zaznaczył Tomczyk.
Według niego „sprawa jest bardzo poważna”, ponieważ - jak mówił - to właśnie Glapiński polecił syna Mariusza Kamińskiego do pracy w Banku Światowym.
To nie jest przypadek, pan Kacper Kamiński nie przechodził akurat koło NBP, to nie było tak, że wysłał CV do jakiegoś punktu zbiorczego, czy do punktu podawczego
— podkreślił Tomczyk.
W kampanii wyborczej szczególnie w 2015 roku PiS bardzo wiele mówił o rodzinie, ale nie mówił, że chodzi o rodzinę Soprano i nie mówił, że te poszczególne rozwiązania będzie wdrażał w ramach polityki państwowej
— mówił poseł Platformy.
Na portalu tvn24.pl oraz w „Gazecie Wyborczej” pojawiły się informacje, że syn ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego - Kacper Kamiński pracuje w Banku Światowym. Portal podał w swoim artykule, że decydujący wpływ na wybór reprezentantów Polski w tej instytucji ma prezes NBP Adam Glapiński. Według „GW” Kacper Kamiński miał otrzymać „intratną posadę” w Banku Światowym „dzięki NBP” w lipcu 2018 roku.
PAP, rs.
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421945-platforma-chce-wykluczenia-sluzb-z-sledztwa-ws-knf