Smutne jest to, że afery weszły na co dzień w nasze życie polityczne. Łatwo jest porównywać jedną aferę z drugą. To jest irytujące. Za każdym razem, kiedy mamy proponować Polakom jakieś wybory polityczne, to jedynym głosem jest to, żeby wybrać sobie mniejszych aferzystów. To przekaz podprogowy, który od lat powoduje jedno – Polacy zaczynają przyzwyczajać się do czegoś, co jest absolutną patologią, nienormalnością i nie powinno mieć miejsca
– powiedziała na antenie telewizji wPolsce.pl posłanka Kukiz’15 Agnieszka Ścigaj.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zakończyło się przesłuchanie Leszka Czarneckiego. Prokuratura: Złożono obszerne zeznania oraz nośniki z informacjami
Dodała, że Polacy stracili zaufanie do kolejnej instytucji państwowej. KNF stoi na straży bezpieczeństwa finansów Polaków – od bankowości, po ich oszczędności i ubezpieczenia.
To instytucja, która ma absolutnie kluczowe znaczenie, ponieważ Polacy zaczynają ufać państwu. Teraz okazuje się, że mamy pewną sytuację, a na jej czele stoi osoba, która okazała się podatna na różnego rodzaju zakusy. Osoba, która dopuściła się tego, czego absolutnie nie powinna. To pokłosie polityki prowadzonej przez Prawo i Sprawiedliwość. Dzięki niej doszło również do władzy
– stwierdziła Agnieszka Ścigaj.
Wyjaśniła, że chodzi o to, że PiS stawiało na ulubioną retorykę Polaków - „tamci byli źli, kradli i robili afery. My wsadzimy tam ludzi dobrych i uczciwych”.
Mamy trzy lata i po tym czasie okazuje się, że zmiany personalne nie były trafione, bo to niemożliwe, żeby szef jednej partii w całej Polsce, we wszystkich urzędach i instytucjach posadził ludzi, których prześwietlił na wskroś
– powiedziała posłanka Kukiz’15.
Dodała, że w przypadku KNF państwo nie zadziałało profilaktycznie – służby nie interweniowały w momencie, kiedy już dochodziło do podejrzanych spotkań. Zabrakło ochrony kontrwywiadowczej dla szefa KNF.
Przychodzą nowe osoby, ale nie ma zastanowienia się nad tym, co zrobić i jak wprowadzić takie mechanizmy, żeby w tego typu instytucjach nie dochodziło do tego typu sytuacji. Jest tylko wymiana kadrowa. Za pół roku dowiemy się, że wyszła kolejna afera?
– zwróciła uwagę Ścigaj.
Pytana o to, czy dla niej osobiście sprawa KNF jest tak czarno-biała jak dla większości obserwatorów i uczestników sceny politycznej oraz czy zastanawiała się nad tym, w co gra Leszek Czarnecki, posłanka odpowiedziała, że sama kwestia Czarneckiego nie jest dla niej absorbująca.
To kolejny biznesmen, który wyrósł na dobrych układach władzy. Pokuszę się o taką teorię, że ¾ listy najbogatszych Polaków to fortuny, które wyrosły w dziwny sposób. To sieć powiązań, dlatego postulujemy wymianę kadry politycznej
– odpowiedziała Agnieszka Ścigaj.
Przyznała, że słowa prezesa NBP prof. Glapińskiego, który zapewnił, że polski system finansowy jest bezpieczny, nie są dla niej uspokajające.
Uspokoję się, jeśli poczekamy na to, jak zareagują giełdy. Na razie zareagowały źle. Zobaczymy, jak zareagują inwestorzy zagraniczni, bowiem jest to też rzutowanie na opinię międzynarodową i jak zachowają się Polacy, którzy zaczną przyglądać się swoim oszczędnościom. Pan prezes powinien posługiwać się faktami, a nie urządzać nagonkę. To poważna sprawa, a próbuje zagłuszać się coś, co powinno podlegać opinii przez fakty, liczby. To zaklinanie rzeczywistości
– stwierdziła posłanka Kukiz’15.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421910-scigaj-dla-wpolscepl-czarnecki-wyrosl-na-ukladach