Dziennikarz „Gazety Wyborczej” Bartosz T. Wieliński w swoim tekście stwierdził, że należy jak najszybciej odwołać ambasadora Polski w Niemczech Andrzeja Przyłębskiego. Powód? Kilka słów prawdy podczas konferencji w Berlinie podsumowującej ostatnie 100-lecie stosunków polsko-niemieckich. Ambasador podkreślił, że były one „katastrofalne”, przywołując przede wszystkim okres II wojny światowej. Jeszcze radykalniej na temat ambasadora Przyłębskiego wypowiedział się Radosław Sikorski.
CZYTAJ TAKŻE: Amok Wielińskiego! Chce odwołać ambasadora Przyłębskiego, bo ten broni polskiego interesu i pamięci ofiar hitlerowców?
Niemieccy dziennikarze kręcą nosem. Powód? Kilka słów prawdy ze strony ambasadora Przyłębskiego
Za taką amatorszczyznę wywaliłbym go na zbity pysk
— napisał na Twitterze Radosław Sikorski, odnosząc się do artykułu Wielińskiego dot. wystąpienia ambasadora Przyłębskiego w Berlinie. Okazuje się, że były szef MSZ wciąż wyróżnia się służalczą mentalnością wobec Niemiec. Warto przypomnieć, że to właśnie on, jako szef MSZ, w 2011 roku był autorem tzw. „hołdu berlińskiego”.
Zapewne jestem pierwszym w historii ministrem spraw zagranicznych Polski, który to powie: mniej zaczynam obawiać się niemieckiej potęgi niż niemieckiej bezczynności. Niemcy stały się niezbędnym narodem Europy. Nie możecie sobie pozwolić na porażkę przywództwa
— mówił ówczesny szef MSZ Radosław Sikorski podczas swojego wystąpienia w Berlinie w grudniu 2011 roku.
To znamienne, że najostrzej ambasadora Andrzeja Przyłębskiego za przypomnienie o niemieckich zbrodniach wobec narodu polskiego krytykują m.in. dziennikarz i polityk, którzy od dawna nie kryją swojej dużej sympatii wobec Niemiec.
as/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421782-sikorski-uderza-w-przylebskiego-wywalilbym-go-na-zbity-pysk