Nie udało się wplątać w „aferę KNF” premiera Mateusza Morawieckiego i senatora Grzegorza Biereckiego, to trzeba uderzyć wyżej! „Gazeta Wyborcza” próbuje wmanewrować w szemrane deale Czarneckiego samego Jarosława Kaczyńskiemu. Na razie zarzuca mu jedynie bezczynność, ale zapewne szybko będzie próbowała powiązać go z kombinacjami klienta Romana Giertycha.

CZYTAJ TAKŻE:Minister Czerwińska i prezes Glapiński uspokajają: System finansowy funkcjonuje w sposób stabilny i bezpieczny

Dominika Wielowieyska porównuje wybuch afery KNF do Hazardowej oraz Rywina.

Po wybuchu afery Rywina premier Leszek Miller politycznie poległ, bo ogłosił, że wszystko jest w porządku, i nie zmienił kursu w sprawie ustawy medialnej. To samo robi teraz PiS, który nadal forsuje poprawkę ułatwiającą przejęcie banków Leszka Czarneckiego za złotówkę. Jarosław Kaczyński po wybuchu afery KNF próbuje w gronie najbliższych współpracowników znaleźć odpowiedź, na ile ta sprawa uderzy w PiS i czy w przyszłym roku zaszkodzi partii rządzącej w wyborach europejskich i parlamentarnych.

– przekonuje Wielowieyska naiwnie licząc, że sprawa KNF uderzy w wizerunek PiS i stanie się kluczową w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.

Oczywiście, dla Wielowieyskiej, wzorem do naśladowania jest Donald Tusk, który rzekomo wzorowo „poradził” sobie z afera Hazardową, pozbywając się wszystkich swoich współpracowników, którzy mogli mieć kontakt z aferą. Na drugim biegunie stawia Jarosława Kaczyńskiego.

Obóz władzy firmuje skandal (…). Co prezes Jarosław Kaczyński powinien zrobić po ujawnieniu nagrania? Wstrzymać pracę nad ustawą, zmusić Glapińskiego do ustąpienia, wymienić cały KNF i ogłosić nowe otwarcie. I wszystko to przeprowadzić w trybie ekspresowym, co byłoby możliwe, bo Kaczyński posiada wielką władzę. Prezes PiS stracił szansę na pokazanie Polakom swojej mocy i dobrej woli. Bo mógł postawić na taki oto przekaz: dobrze, może w mojej ekipie zdarzył się układzik, może są czarne owce, ale ja – uczciwy lider – wszystkiego przypilnuję i winnych rozliczę.

– czytamy w portalu wPolityce.pl.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Resort finansów po posiedzeniu Komitetu Stabilności Finansowej: NBP deklaruje gotowość wsparcia dla Getin Noble Bank i Idea Bank

Dominika Wielowieyska zapomniała chyba jaka była reakcja władzy na wybuch afery. Natychmiastowe śledztwo, wejście agentów CBA do KNF i niemal natychmiastowa dymisja przewodniczącego Komisji. Czy tak działało państwo w czasie afery hazardowej? Czy służby i prokuratura stanęły na wysokości zadania, gdy szef Amber Gold budował swoje imperium, korzystając z pośredniego lub bezpośredniego wsparcia instytucji państwowych?

WB