Bardzo mi to ciążyło. Ja nie pracuję jako ksiądz, ja jestem księdzem. (…) Od początku starałem się skutki suspensy zablokować. (…) Otrzymując odpowiedzi z Rzymu nauczyłem się, jak niewiele znaczy prawo kanoniczne w urzędach Stolicy Apostolskiej
— żalił się w rozmowie z radiem TOK.FM ksiądz Wojciech Lemański. To jego pierwszy wywiad po zawieszeniu do odwołania nałożonej na niego kary suspensy po tym, jak zwrócił się z prośbą o podjęcie pracy duszpasterskiej poza Diecezją Warszawsko-Praską.
CZYTAJ TAKŻE: Tak wygląda powrót do duszpasterstwa?! Ks. Lemański ostro do znanego jezuity: Od bp. Pieronka i red. Michnika odwal się klecho
Ks. Lemański zaatakował abp. Hosera, który w 2013 roku zdecydował o odwołaniu go z funkcji proboszcza Jasienicy za publiczne krytykowanie kościelnych hierarchów, w tym swego przełożonego.
Tak się nie robi. Nikomu. (…) To co wtedy, wiele lat temu, abp Hoser powiedział do mnie, tkwi we mnie do dziś. (…) Może to źle zabrzmi, ale żal mi tego człowieka po prostu
— mówił.
Ks. Lemański stwierdził, że jego zdaniem na pogrzebie Wojciecha Jaruzelskiego powinno się zjawić „pół episkopatu Polski”.
Uważam że tam powinno było stanąć pół episkopatu Polski, właśnie po to, żeby dać świadectwo
— stwierdził.
Ks. Lemański nieudolnie próbował się bronić przed oskarżeniami o swoje zaangażowanie w politykę. Stwierdził, że krytyka polityków obozu rządzącego ws. protestu niepełnosprawnych, czy udział w protestach przeciwko reformie sądownictwa nie świadczy o jego aktywności politycznej…
Krytyka poczynań albo ich braku - jak to było w przypadku protestu osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów - nie jest polityką. Krytyka tych osób, nawet jeśli są politykami, nie jest polityką (….). Nie znajdzie pani żadnego mojego wpisu, w którym bym popierał jakąś opcję polityczną, optował za wyborem tej lub innej osoby (…). Pierwsze nasze marsze to były marsze w obronie Trybunału Konstytucyjnego. Spotykałem tam ludzi ze wszystkich stron sceny politycznej i takich którzy z polityką nie mieli nic wspólnego. Byli to ludzie głęboko przejęci tym, co się Polsce zaczynało dziać
— podkreślił Lemański. I zaatakował sam Kościół za brak zaangażowania politycznego po stronie opozycji, na przykład w przypadku reformy sądownictwa.
Mało kto już oczekuje od Kościoła czegoś sensownego
— mówił.
Jak widać, ks. Wojciech Lemański nie stroni od zdecydowanej krytyki Kościoła. Trudno to zrozumieć, biorąc pod uwagę, że jest księdzem.
as/TOK.FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421715-kslemanski-malo-kto-oczekuje-od-kosciola-czegos-sensownego