Kilka słów prawdy z ust ambasadora RP w Niemczech Andrzeja Przyłębskiego wywołało prawdziwą furię niektórych środowisk. Tymczasem fakty mówią same za siebie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niemieccy dziennikarze kręcą nosem. Powód? Kilka słów prawdy ze strony ambasadora Przyłębskiego
Ataki na ambasadora przybierają coraz bardziej kuriozalną formę.
Salon GW, Polityki i inst Batorego rzucił się na ambasadora Przełębskiego za jego słowa o koszmarach jakie Niemcy sprowadziły na Polskę w XX wieku. A przecież prawda jest taka, że Niemcy najechali Polskę żeby uratować Żydów z rąk złych Polaków. I przy okazji zbudować autostrady
— ironizuje na Twitterze Dawid Wildstein.
Przełębski stwierdził tylko, że w pierwszej połowie XX w. Niemcy- zaborcy, potem 3 Rzesza- niszczyli Polskę. To wywołało furię salonu. Cóż. To, że to kłamcy- wiem. Ale żeby wkurzać się na słowa, że podczas zaborów i wojny Niemcy nie byli fajni- to trzeba być i kretynem i świrem
— dodaje dziennikarz TVP.
Trudno się nie zgodzić. Niestety żyjemy w czasach, w których trzeba walczyć o przyznanie oczywistości.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421679-nagonka-na-ambasadora-przylebskiego-celna-uwaga-wildsteina