Warto podkreślać – ten film to dobrze pokazał – że los Polski, jak mało którego państwa, sprzężony jest z wolą Polaków. (…) Polska może istnieć tylko wtedy, gdy Polacy tego chcą

— podkreślił Jacek Karnowski – redaktor naczelny tygodnika „Sieci” - w trakcie specjalnego programu „Debaty. Niepodległość wczoraj i dziś” na antenie TVP1, po emisji spektakularnego dokumentu „Niepodległość”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Niepodległość”. Zdumiewający obraz Polski, której już nie ma

Adam Borowski, wydawca i opozycjonista z czasów PRL, zwrócił uwagę, że choć dawniej niepodległość była zagrożona agresjami militarnymi, to dziś mogą być to sankcje czy gry ekonomiczne.

Wielu ludzi nie dostrzega zagrożenia, które może spowodować, że za 50 lat nie będziemy mieli własnej Ojczyzny

— stwierdził.

Musimy ciągle pracować nad krzewieniem patriotyzmu, byśmy byli unużeni w tej tradycji, by w dalszym ciągy czytano Herberta, Pana Tadeusza

— podkreślał.

Ze słowami Borowskiego zgodził się Jacek Karnowski, redaktor naczelny tygodnika „Sieci” i publicysta portalu wPolityce.pl.

Warto podkreślać – ten film to dobrze pokazał – że los Polski, jak mało którego państwa, sprzężony jest z wolą Polaków. (…) Polska może istnieć tylko wtedy, gdy Polacy tego chcą

— ocenił.

Jego zdaniem, bez niepodległego państwa Polakom nigdy nie będzie dobrze. Dodał, że choć panuje globalizm, to jednak kryją się za tym wciąż państwa narodowe.

Gra jest podobna, ona za wiele się nie zmieniła.

— dodał.

Jacek Karnowski odniósł się do Biało-Czerwonego Marszu, który 11 listopada przeszedł ulicami Warszawy.

Gdy spojrzymy na te zdjęcia z góry, to co widzimy? Ćwierć miliona Polaków, którzy mówią: my tu jesteśmy i chcemy tu być. Możecie nas pobić, ale cena będzie! (…); tu jest ziemia, której będziemy bronić. To bezcenny komunikat z tego marszu

— powiedział.

Redaktor naczelny tygodnika „Sieci” mówił też o strategii dzielenia Polaków.

Wiele sił politycznych gra na to, aby wytworzyć wrażenie podziału. To strategia zmęczenia Polaków, aby wmówić, że polityka ambitna to coś strasznego i koszmarnego, które powoduje awantury. To świadoma polityka totalnej opozycji, nie ma co ukrywać

— zauważył.

Ale zwrócę uwagę na obchody 11 listopada. (…) Pokazały one, że ten podział wcale nie jest taki dramatyczny. (…) Ten plan się nie powiódł

— dodał.

W Polakach jest głód okazywania jedności. Niewiele do tego brakuje

— ocenił Jacek Karnowski.

kpc/TVP1