Akcja była natychmiastowa. W ciągu 24 godzin zostało wszczęte śledztwo, premier zwołał naradę służb, szef KNF złożył dymisję. (…) Jak sobie przypominamy aferę Amber Gold, gdzie premier wiedział, że to „lipa” i nie robił nic. To trwało latami. Dzisiaj działania są takie, jakie powinny być, w przeciwieństwie do tego, co było
— powiedział w programie „Woronicza 17” (TVP INFO) Marek Suski, szef gabinetu politycznego premiera.
Cała administracja poprzedników nic nie robiła w sprawie bardzo podobnej. Możemy porównać standardy. (…) Dziś państwo jest odpowiedzialne. (…) Rozważania jak uratować pieniądze Polaków, to jest myślenie odpowiedzialne. Tak powinno działać państwo
— podkreślił minister.
Z kolei rzecznik SLD Anna-Maria Żukowska stwierdziła, że w sprawie KNF powinna powstać komisja śledcza.
Mam nadzieję, że PiS będzie miało na tyle poczucia moralnej odpowiedzialności i odwagi, że powoła komisję śledczą w tej sprawie
— mówiła.
Najważniejsza kwestią jest to, kto wiedział o tej sprawie. Czy to była szarża pana Chrzanowskiego, który sobie to tak wymyślił, (…) czy pani premier, czy premier Morawiecki, mieli jakąkolwiek wiedzę w tej sprawie
— dodała.
Broniła też ludzi służb PRL przed oskarżeniami w tej sprawie.
Wiązanie wszystkiego ze służbami doprowadza nas do paranoi. Na tę chwilę 30-40 lat później naprawdę to nie ma znaczenia. Mieszanie do tego służb PRL-u nie zmieni faktu, że teraz jest XXI w.
— mówiła.
Na pewno to jest nieporównywalnie większa sprawa niż afera Amber Gold. Grupa kapitałowa Leszka Czarneckiego pasywa są na poziomie 45-46 mld zł. Amber Gold to jest 1 mld zł. To jest składa porównawcza. Mam wrażenie, że ta sprawa jest o wiele poważniejsza. (…) Uważam, że należy tę sprawę dokładnie wyjaśnić, bo w grę wchodzi bezpieczeństwo obrotu na rynku kapitałowym w Polsce. (…) Chodzi o wiarygodność instytucji państwa polskiego
— podkreślił z kolei poseł Kukiz‘15 Tomasz Rzymkowski.
Co ciekawe, senatora PSL Jana Filipa Libickiego zaskoczyło to, że premier błyskawicznie zareagował na sprawę KNF.
Mnie bardzo uderzyło to, dlaczego po opublikowaniu tego nagrania premier postawił na nogi wszystkie służby. (…) Moja teza jest taka, że premier przypuszczał, że to sprawa szersza i dotyczy także innych osób. Chciał sprawdzić, ile osób jest w tę sprawę włączonych
— mówił. I niejako przyznał, że cała sprawa może być grą polityczną ze strony Leszka Czarneckiego.
Jeśli będzie tak, że tych nagrań jest 30 i co tydzień mec. Giertych wypuszza jedno nagranie, to ja uważam, że pan prezes Kaczyński uzna,że tę sytuację trzeba przeciąć przyspieszonymi wyborami
— powiedział.
Marek Suski zaznaczył, że obecnie nie ma potrzeby powoływania komisji śledczej w sprawie KNF
Komisja śledcza jest powoływana wtedy, gdy organy państwa nie radzą sobie z jakąś sprawą, tak jak w sprawie Amber Gold
— podkreślił.
as/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421628-szef-gabinetu-premiera-akcja-ws-knf-byla-blyskawiczna