Pani z Nowoczesnej, która nazwała UE „bolszewikami i ich następcami” (zapewne niechcący;) niech sobie przeczyta ten artykuł. Bardzo wyważony, fachowy i ciekawy. A przede wszystkim pozbawiony politycznej piany
— napisał niespodziewanie na Twitterze prezydent Andrzej Duda. O kim napisał i dlaczego poleca ten konkretny artykuł?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent Duda przyznaje: Sytuacja z nagraniem Leszka Czarneckiego jest trudna. Problem nie pojawił się wczoraj
Mowa o… Katarzynie Lubnauer i jej słowach z konferencji prasowej w związku z tzw. aferą KNF.
Dotychczas tylko bolszewicy i ich następcy próbowali na siłę nacjonalizować majątek prywatny. Widzimy, że od dzisiaj „Zdzisław ma swój plan” będzie hasłem, którego może obawiać się każdy prywatny przedsiębiorca w Polsce
— powiedziała Lubnauer na konferencji prasowej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nowoczesna żąda dymisji wicepremier Szydło i szefa KNF. Lubnauer jak Tusk, mówi o bolszewikach: Nacjonalizują prywatny majątek
Ale dlaczego Andrzej Duda ocenia, że „bolszewikami i ich następcami” nazwała właśnie UE? Wszystko wyjaśnia się w podanym przez prezydenta artykule, odnoszącym się do tzw. „planu Zdzisława” (Zdzisława Sokala, prezydenckiego przedstawiciela w KNF - red.).
Ta „kradzież systemowa”, jak nazwał ją wrocławski biznesmen, jest oficjalnie przyjętą formuła ratowania banków w Unii Europejskiej. Dziwne, że właściciel banku tego nie wie. Proceder ten wprowadziła do unijnego prawodawstwa dyrektywa o nazwie Bank Recovery and Resolution Directive - Dyrektywa działań naprawczych oraz restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków (BRRD). Dyrektywa ta miała być oficjalnym unijnym batem na banki, które wymagały setek miliardów euro pomocy w czasie kryzysu finansowego, jaki miał miejsce na świecie w latach 2008-13 (a w niektórych europejskich krajach tli się do dzisiaj). Pomoc finansowa pochodziła z kieszeni europejskich podatników. Dyrektywa BRRD miała na celu zmianę zasad ratowania banków. To już nie podatnicy mieli wykładać pieniądze na ich ratowanie, ale akcjonariusze, wierzyciele i deponenci
— opisuje Marcin Dziadkowiak na łamach serwisu Bankier.pl.
W połowie ubiegłego roku przećwiczono procedurę uporządkowanej likwidacji na żywym organizmie. Sytuacja miała miejsce w Hiszpanii, gdzie „uporządkowania” wymagał szósty co do wielkości bank w Hiszpanii - Banco Popular Espanol. Za cenę jednego euro właścicielem tego banku stał się Banco Santander, właściciel polskiego Santandera, który jakiś czas temu przejął BZ WBK. (…) Formalnie, od strony prawnej, nie ma zatem nic dziwnego w tym, że i w Polsce mogłaby być przeprowadzona tego typu operacja. Tym bardziej, że nawet Unia Europejska nie jest prekursorem tego typu rozwiązań. Znacznie większe doświadczenie w tym zakresie mają kraje, które doświadczały już wcześniej kryzysów bankowych. Wymienić tu można choćby takie kraje, jak Stany Zjednoczone, Japonię i Koreę czy Meksyk
— czytamy dalej.
Wygląda zatem na to, że zarówno oburzenie właściciela Getin Noble Banku na „plan Zdzisława”, jak i złożone przez niego drugie zawiadomienie do prokuratury, według którego szef BFG „miał lobbować w KNF na rzecz doprowadzenia do upadłości Getin Noble Banku i odkupienia go za symboliczną kwotę przez inny bank”, jest trafieniem kulą w płot
— stwierdził autor.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent: Mój przedstawiciel w KNF chciał podejmować słuszne działanie. Najpierw należy chronić interesy zwykłych ludzi
kpc/Twitter/Bankier.pl/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421529-duda-pisze-o-pani-z-nowoczesnej-nazwala-ue-bolszewikami