Totalna opozycja krzyczy jak tylko może, że oto afera wokół b. szefa KNF i Leszka Czarneckiego jest największa i poważniejsza niż afera Rywina. Próbuje się kreować czarny obraz całkowitego upadku. Co ciekawe, Leszek Miller i Aleksander Kwaśniewski – którzy przecież nie mają w tym żadnego interesu – studzą w tej sprawie rozgrzane głowy!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co na to opozycja? Miller: Porównania afery wokół Komisji Nadzoru Finansowego do afery Rywina nie mają żadnego sensu
Były prezydent w rozmowie z „Super Expressem” zwrócił uwagę, że sprawa jest niezwykła, bo w „w ewidentną aferę korupcyjną włączono niezwykle ważna instytucję państwa, jaką jest KNF”.
Tego pod dywan zamieść się nie da
— stwierdził.
Jednak Aleksander Kwaśniewski ostudził jednocześnie rozgrzane głowy polityków totalnej opozycji, którzy chcieliby przedstawiać sprawę KNF niemal jako największą aferę III RP.
Bez przesady. Choć na pewno jest bardzo duża i bardzo poważna
— ocenił.
Od Mateusza Morawieckiego w tych sprawach można wymagać więcej, bo wywodzi się z sektora bankowego, więc jego wiedza jest ponadnormatywna. Morawiecki ze wszystkich dotychczasowych premierów Polski na systemie bankowym zna się najlepiej
— powiedział również
Oprócz komentowania głośnej ostatnio sprawy, Kwaśniewski zaczął się bawić w politologa, a momentami i psychologa!
Morawiecki jest wyrazem oczekiwań prezesa. I jako premiera, i jako jego następcy w partii. (…) W Morawieckim Kaczyński umieszcza niemalże ojcowskie uczucia. Gdyby miał syna, chciałby, żeby jego syn właśnie taki był
— mówił.
W dodatku Kwaśniewski ocenił, że premierowi Morawieckiemu „marzy się, żeby być liderem środowiska prawicowego”. Były prezydent nie poprzestał na pseudonaukowych analizach postaci szefa rządu, lecz krytykował także Andrzeja Dudę i Jarosława Kaczyńskiego. Zarzucił głowie państwa, że rzekomo działa pod dyktando prezesa PiS.
Numerem jeden w kraju jest człowiek, który nie jest ani prezydentem, ani premierem. No tak, tylko, że naczelnikiem Piłsudski by dlatego, że go naczelnikiem mianowano. A tu mamy uzurpację
— dodał.
I choć nie wyraził tego jednoznacznie, to jednak Kwaśniewski dał do zrozumienia, że poparłby Donalda Tuska, gdyby ten powrócił aktywnie do polskiej polityki.
Wszystko co mówi i robi, wyraźnie wskazuje, że do polskiej polityki chce powrócić
— ocenił, po czym dodał:
Tusk jest postacią wartościową, wyrazistą. Gdyby chciał wrócić, to ja przyjąłbym to z zadowoleniem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kwaśniewski nie ma wątpliwości: „Tusk podjął decyzję. Wraca do polskiej polityki. Chyba nie zostawia szczególnych złudzeń”
kpc/”SE”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421422-najwieksza-afera-iii-rp-kwasniewski-bez-przesady