Te 40 mln, które w tej chwili jest powtarzane jako fakt, jest stwierdzenie Leszka Czarneckiego, byłego agenta SB
— stwierdza na antenie Radia Wnet publicysta Bronisław Wildstein, członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.
CZYTAJ: Szewczak: KNF to pomysł opozycji na dokuczenie rządowi. To próba minipuczyku finansowego
Publicysta komentował doniesienia medialne o możliwej próbie korupcji w Komisji Nadzoru Finansowego.
Te 40 mln, które w tej chwili jest powtarzane jako fakt, to jest stwierdzenie Leszka Czarneckiego. Który wprawdzie nagrał swojego rozmówcę, ówczesnego szefa KNF-u Marka Chrzanowskiego, ale śladu wypowiedzi o domaganiu się pieniędzy nie ma
– podkreśla Wildstein.
W jego ocenie sugerowanie przez Marka Chrzanowskiego, kogo Czarnecki miałby zatrudnić było niedopuszczalne.
Odniósł się także do tajemniczej karteczki. Według Czarneckiego szef KNF miał mu podsunąć, a na niej mała być napisana kwota korupcyjna – 1 proc. od wartości banku. Z tego wychodzi kwota 40 mln zł. Z tym, że Czarnecki takiej karteczki nie ma.
Nie mamy karteczki, nie mamy niczego
– mówi gość Radia Wnet.
Wildstein stwierdza też, że mimo że, według zeznań Czarneckiego owa karteczka miała być mu wręczona, to na na graniu nie żadnego śladu, że do czegoś takiego doszło.
Przychodzi taki człowiek jak Leszek Czarnecki, dawny agent SB, ma ze sobą mnóstwo aparatów podsłuchowych i udaje mu się nagrać. Dostaje karteczkę i nic na ten temat nie mówi. Nie ma żadnego śladu. Karteczki też nie ma
– akcentuje.
Mamy wierzyć na słowo Leszkowi Czarneckiemu. Na tym słowie oparte jest główne oskarżenie, które teraz funkcjonuje jako pewniak
– dodaje.
Publicysta wyjaśnia, że na tych słowach „oparta jest gigantyczna opowieść o największej możliwej aferze”.
Afery żadnej nie ma. Żadne przestępstwo nie zostało dokonane. Podobno to próba przekupstwa, niewłaściwe zachowanie Marka Chrzanowskiego. Próba przekupstwa niezrealizowana. To wszystko deklaracja tak niezwykle „wiarygodnego” człowieka jak Leszek Czarnecki. Na tym wszystkim jest oparta opowieść o największej aferze, która nie wiadomo na czym miałaby polegać
– wyjaśnia dziennikarz.
ZOBACZ: Były szef KNF wezwany przez SGH. Ma wyjaśnić sprawę spotkania z Leszkiem Czarneckim
Radio Wnet, rs.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421411-wildstein-afera-knf-oparta-jest-na-slowach-bylego-agenta-sb