7 listopada, zaledwie przed dziewięciu dniami, Leszek Czarnecki składa do prokuratury doniesienie na szefa Komisji Nadzoru Finansowego uruchomiając cały łańcuch wydarzeń. Już 13-tego, a więc niespełna po tygodniu, o doniesieniu informuje Gazeta Wyborcza w artykule: „Spokój za 40 mln. Bankier Leszek Czarnecki oskarża Komisję Nadzoru Finansowego”. Ceny akcji banków Czarneckiego (Getin Noble Bank i Idea Bank) lecą jak kamień w dół. 14 listopada, a więc zaledwie przed dwoma dniami, agencje ratingowe Fitch i S&P obniżają ratingi Getin Noble Bank o dwa oczka. Akcje znowu w dół po kilkanaście procent wciągu dnia… 14-tego listopada Idea Bank trafia na listę ostrzeżeń KNF w związku z bezprawnym obrotem i sprzedażą obligacji Getback SA.
Na co może liczyć Leszek Czarnecki wywołując zamieszanie wokół swoich firm? Jakie są jego pobudki? Otóż, może liczyć na sowite zyski!!!
Leszek Czarnecki może stawiać na arbitraż międzynarodowy i odszkodowanie, gdyż kontroluje akcje Getin Noble Bank przez spółkę LC Corp b.v., zarejestrowaną w Holandii, a Polskę mogą obowiązywać zapisy dwustronnej umowy z tym państwem ws. „wspierania i wzajemnej ochrony inwestycji” tzw. BIT (ang.: Bilateral Investment Treaty). Co prawda, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w Luksemburgu początkowo podważył legalność arbitrażu międzynarodowego w sprawie Czechy przeciw Achmea b.v. kwestii odszkodowania dla Achmea b.v. na podstawie zapisów analogicznego BIT, umowy zawartej między jeszcze Czechosłowacją a Holandią w 1991 roku, to jednak Niemcy, Francja, Holandia, Austria i Finlandia sprzeciwiają się wyrokowi, optując za włączeniem tzw. BIT do prawa UE. Co więcej, Niemcy składają pytanie prejudycjalne do TSUE i uzyskują korzystne orzeczenie we wrześniu tego roku. Spór sądowy o umowy BIT trwa w Unii w najlepsze. W międzyczasie Sejm RP uchwala ustawę o jednostronnym wypowiedzeniu takich umów. Po czyjej stronie stanie ostatecznie TSUE? Należy pozostawić to pytanie póki co bez odpowiedzi…
Alchema b.v., na której korzyść Niemcy złożyli pytanie prejudycjalne, to nie nowicjusz, bowiem przed zmianą nazwy firma ta znana była w Polsce jako Eureko b.v.. Brzmi znajomo? Tak, to ci sami ludzie i spółka, która wygrała arbitraż z Polską o kontrolę i odszkodowanie za akcje PZU SA!!
Leszek Czarnecki może iść dziś najprawdopodobniej drogą wyznaczoną przez Eureko, lecz nie jako Polak, ale jako LC Corp b.v., spółka zarejestrowana w Holandii, bo tylko w ten sposób może uzyskać odszkodowanie od Skarbu Państwa. Dlatego też śmiało inwestuje w kolejne transze kapitału Getin Noble Bank zwiększając swoje odziały do ponad 66 proc. I tak w lipcu i październiku bieżącego roku LC Corp b.v. obejmuje dwie kolejne emisje Getin Noble Bank, po 100 milionów PLN każda - razem za 200 milionów PLN. Czy tak czyni człowiek zastraszony i szantażowany jednocześnie pozyskujący coraz więcej kapitału w za grube pieniądze pompowane z Holandii?
Teraz należy powrócić raz jeszcze do spotkania Czarnecki – Chrzanowski w marcu tego roku, by odpowiedzieć na pytanie, dlaczego już wtedy nie powiadomił o nagraniu i doniósł do prokuratury na przewodniczącego KNF. Jego plan nie był jeszcze, być może, domknięty. Dopiero w kwietniu KNF zatwierdza „plan ochrony kapitału”, który umożliwia Czarneckiemu kolejne podwyżki kapitału skierowane wyłącznie do LC Corp b.v. Z kolei korzystne dla niego orzeczenie TSUE zapadło we września umożliwiając kontynuacje działań w kierunku międzynarodowego arbitrażu.
Czy spółki Leszka Czarneckiego były do uratowania, bowiem nieprawdą okazują się insynuacje Gazety Wyborczej wiążące utratę wartości akcji Getin Noble Banku z dojściem Prawicy do władzy? Każdy zainteresowany internauta może zweryfikować tą informację na niezliczonych portalach informujących o wydarzeniach na giełdzie. Na przykład tu.
Gwałtowny spadek wartości spółki zaczął się w maju 2014 roku z pułapu 11 PLN za akcję. W styczniu 2016 roku walory banku kosztowały już jedynie 1,35 PLN, a na czele KNF stał wówczas pan Andrzej Jakubiak – wierny pretorianin III RP. Kontrolowane przez Czarneckiego banki nie osiągnęły odpowiednio dużej skali, pomimo bardzo ekspansywnej strategii. Proponował swoim klientom bardzo wysokie odsetki od depozytów. Z drugiej strony, pociągało to za sobą bardzo agresywną politykę sprzedażową produktów, które z definicji musiały przynosić natychmiastowe wysokie dochody i zyski z prowizji. Stąd też nawet toksyczne„kredyty we frankach” upychał wraz z niewiele wartym, lecz dla klienta bardzo drogim ubezpieczeniem. Podobnie toksyczne polisolaokaty, które przynosiły natychmiastowe zyski i zapewniały systematyczny dopływ gotówki, dopóki klient nie zorientował się, że jego zainwestowany kapitał topnieje z każdym miesiącem….
Banki Czarneckiego z przytupem związały się z rynkiem windykacji. To właśnie Getin Noble był pierwszym beneficjentem przepisów prawa dotyczących sekurytyzacji należności sprzedając natychmiast dwa portfele trudnych „ kredytów frankowych”. Do tego właśnie procederu - windykacyjnego, Czarnecki uruchomił nową spółkę - Getback SA - dziś również na skraju upadłości. I tak koło się zamyka.
-
Tygodnik „Sieci” z wyjątkowym prezentem!
Nie przegap! W najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” wyjątkowy prezent z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości – magnetyczna zakładka do książki.
Kup dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421400-oplacalna-wojna-czarneckiego-z-polska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.