Wiele wskazuje na to, że Warszawiacy głosując na Rafała Trzaskowskiego nie wybrali prezydenta Warszawy, lecz polityka, który z wysokości swego urzędu zamierza z całą zażartością walczyć z PiS. Mogę nawet założyć, że część wyborców, niestety, takiej właśnie postawy oczekuje od Rafała Trzaskowskiego, a on ją w pełni realizuje. Nawet kosztem mniejszego zainteresowania sprawami potrzeb stolicy i jej mieszkańców.
Prezydent elekt potwierdza moją tezę niezwykle aktywnym włączeniem się w sprawę afery Komisji Nadzoru Finansowego i jej niedawnego szefa Marka Chrzanowskiego.
W rozmowie z TVN 24 Rafał Trzaskowski domagał się, podobnie jak inni liderzy Platformy Obywatelskiej, powołania sejmowej komisji śledczej. Swoje żądanie obudował mocnymi zarzutami. Wysunięte oskarżenia brzmiały w jego ustach, niczym ustalony przekaz dnia, jaki powinna w mediach forsować czołówka polityków PO.
PiS cały jest utopiony w tym wszystkim, z czym miał walczyć
— mówił Trzaskowski.
Jeżeli rząd nie powoła komisji śledczej, „zapłaci za to olbrzymią cenę polityczną”. Następnie przypomniał znaną od wieków myśl, nigdy nie stosowaną przez jego rodzimą partię:
Najważniejsza w polityce jest wiarygodność.
Po tym wstępie Rafał Trzaskowski przystąpił do zdecydowanego obnażenia nieprawości jego przeciwników politycznych.
Jeżeli PiS mówił: „dobrze, depczemy demokrację, depczemy konstytucję, ale naprawiamy państwo”, część Polaków w to uwierzyła, a dzisiaj widać, że to jest wszystko nieprawda. Politycy PiS depczą konstytucję, depczą praworządność i nie naprawiają państwa, tylko je przez cały czas psują.
Trzaskowski coraz bardziej się rozpędzał twierdząc, że państwo jest przeżarte korupcją.
„Chciałbym – mówił – żeby partia, które jest utopiona w tym, z czym chciała walczyć, poniosła odpowiedzialność” – zakończył.
Nie możemy też zapominać, że Rafał Trzaskowski firmował skandaliczną decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz, zakazującą organizacji Marszu Niepodległości w setną rocznicę odzyskania niepodległości w dniu 11 listopada.
A dziś próbuje nawet szantażować obecny rząd sprawą przyszłorocznego Marszu Niepodległości. Mówi, że zgodzi się na jego organizację tylko wtedy, gdy rząd weźmie na siebie całą odpowiedzialność za jego zabezpieczenie oraz tylko wówczas, gdy zgodzi się na to, że jeżeli pojawią się hasła rasistowskie to zaakceptuje decyzję Ratusza o jego rozwiązaniu…
Nie ulega wątpliwości, że Warszawa i jej mieszkańcy zostali wzięci w kleszcze polityki nowego prezydenta.
-
Tygodnik „Sieci” z wyjątkowym prezentem!
Nie przegap! W najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” wyjątkowy prezent z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości – magnetyczna zakładka do książki.
Kup dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421363-warszawa-w-kleszczach-politycznych-rafala-trzaskowskiego