Unia Europejska jest na zakręcie, ma wielkie problemy. Nie będzie czekać na Polskę. Jeśli staniemy się balastem dla UE, to ten balast zostanie zrzucony z wozu
—przekonuje w „Wyborczej” Bartłomiej Sienkiewicz, b. szef MSW.
W rozmowie z Justyną Doborsz-Oracz nie pada nic, czego wcześniej nie słyszeliśmy. Sienkiewicz pytany o rzekomy romans rządu z narodowcami, odpowiada:
To już nie jest ukryty, lecz jawny flirt. Władza państwowa, która negocjuje ze środowiskami skrajnymi obchody na 100-lecie niepodległości - to już jest właściwie kompromitacja. (…) Wprawdzie Ruch Narodowy w ostatnich wyborach samorządowych nie przeforsował ani jednego kandydata w tych miejscach, które geograficznie są jego bazą, ale środowiska skrajne są jak ogon, który zaczyna machać całym psem.
I dodaje:
Różnica między PiS-em a ekstremistami będzie się zmniejszała.
Dziennikarka „Wyborczej” pyta Sienkiewicza również o słowa Donalda Tuska o „bolszewikach”.
Rozumiem, że w tej wypowiedzi Donalda Tuska chodziło o pewien rodzaj mentalności, który obserwujemy nie tylko w Polsce. (…) Mam wrażenie, że chodziło o coś, o czym Donald Tusk mówił zresztą już wcześniej. Mianowicie o sytuację, w której nie tylko w Polsce, ale także w wielu innych krajach europejskich dochodzi do głosu pewien skrajny sposób myślenia o polityce, łamiący te reguły, które do tej pory przyniosły temu kontynentowi 60 lat spokoju
—próbuje tłumaczyć Tuska b. szef MSW.
Czy zdaniem Sienkiewicza PiS ma mentalność bolszewicką?
W wielu jego zachowaniach, także publicznych głosach funkcjonariuszy medialnych PiS-u, widać wyraźnie ten typ mentalności
—przyznaje.
W rozmowie nie mogło zabraknąć również rytualnego straszenia polexitem.
Mam wrażenie, że przemówienie Donalda Tuska w Łodzi było jednym z najważniejszych wydarzeń politycznych ostatniego okresu. Jego waga sprowadza się do ostrzeżenia: można bardzo nie chcieć wyprowadzić Polski z Zachodu, ale de facto to zrobić. (…) Polexit może się dokonać, choć nikt nie będzie jego chciał. To nie jest tak, że po drugiej stronie, w Brukseli, mamy ciepłych wujków i ciepłe ciocie, którzy w nieskończoność będą patrzeć przez palce na łamanie standardów UE w Polsce
—przekonuje Sienkiewicz.
Czy przemówienie Tuska w Łodzi to początek kampanii prezydenckiej i zapowiedź powrotu do polskiej polityki? Zdaniem Sienkiewicza b. premier wcale nie szykuje się do powrotu.
Nie, nie mam poczucia, że to jest „akcja powrót” albo że mamy do czynienia z powtórnym wejście Donalda Tuska do polskiej polityki. Sam zresztą wykpiwał mit powrotu na białym koniu
—podkreśla.
Wydawać by się mogło, że Bartłomiej Sienkiewicz na politycznej emeryturze pokusi się o ambitniejsze analizy, niż tylko straszenie Polexitem. Niestety, „antypis” znów wziął górę.
Polecamy również rozmowę red. Marcina Fijołka z Bartłomiejem Sienkiewiczem w telewizji wPolsce.pl.
kk/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421296-a-w-wyborczej-po-staremu-sienkiewicz-straszy-polexitem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.