Grzegorz Bierecki żąda przeprosin za kłamstwa i oszczerstwa publikowane przez Agorę SA. Senator RP wezwał wydawcę „Gazety Wyborczej” do natychmiastowego usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych i opublikowania przeprosin na łamach portalu wyborcza.pl.
Grzegorz Bierecki gotowy jest dochodzi swoich praw w sądzie po naruszeniu dobrego imienia, do jakiego doszło poprzez publikację stenogramów dołączonych do materiału „Spokój za 40 milionów. Bankier Leszek Czarnecki oskarża Komisję Nadzoru Finansowego”.
Potwierdzam że jako pełnomocnik Pana Senatora Grzegorza Biereckiego podjąłem dzisiaj w jego imieniu przewidziane prawem czynności przedsądowe których celem jest dobrowolne usunięcie skutków bezprawnych naruszeń dóbr osobistych Pana Senatora
— mówi reprezentujący Grzegorza Biereckiego adwokat Dariusz Pluta.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Pełnomocnik Biereckiego: „Senator oczekuje przeprosin od Agory SA za pomówienia”
Jak wynika z naszych informacji „Gazeta Wyborcza”, przygotowując materiały poświęcone rozmowom Marka Chrzanowskiego i Leszka Czarneckiego nie weryfikowała pojawiających się tam informacji – to m.in. zarzuca Agorze Grzegorz Bierecki podkreślając, że nigdy nie był i nie zamierzał być klientem GetIn Banku.
Jak wynika ze stenogramu tej – nagranej przez Czarneckiego – rozmowy Czarnecki informuje Chrzanowskiego, że odmówił przyjęcia depozytu Grzegorza Biereckiego w wysokości „60 czy 70 milionów złotych”, ze względu na wątpliwości, jakie szef GetIn Banku miał co do pochodzenia tych pieniędzy.
Absurdem samym w sobie są podejrzenia Leszka Czarneckiego – instytucje publiczne nie wyraziły wątpliwości dotyczących pochodzenia środków sektora SKOK.
Na 30 stronie w/w ,, Stenogramu” rozpowszechnianego przez serwis wyborcza.pl znajdują się fałszywe informacje oraz obraźliwe insynuacje i sugestie odnoszące się do Pana Senatora Grzegorza Biereckiego które rażąco naruszają dobra osobiste Pana Senatora. Te fałszywe informacje oraz obraźliwe insynuacje są obecnie powielane i przytaczane przez inne media z powołaniem się na serwis wyborcza.pl jako ich pierwotne źródło co oczywiście stale zwiększa zakres i skutki naruszenia dóbr osobistych Pana Senatora Grzegorza Biereckiego
— komentuje adwokat reprezentujący Biereckiego.
Natychmiast po publikacji stenogramu rozmowy między Czarneckim a Chrzanowskim, Grzegorz Bierecki udzielił wywiadu portalowi wpolityce.pl.
Według tego zapisu, miałem przyjść do Getin Banku i próbować ulokować w nim 70 mln zł. To jest całkowicie wyssana z palca historyjka
— mówi Grzegorz Bierecki.
Nigdy nie byłem w Getin Banku. A środki, którymi dysponuję, od 7 lat są w całości ujawniane w moim oświadczeniu majątkowym, które składam jako senator. Takich lokat nie posiadam i nigdy nie posiadałem. Tego typu próby rzucania błotem na wszystkie strony zawsze podejmowane są przez ludzi, którzy mają kłopoty
— dodaje senator RP.
Rzekome wątpliwości dotyczące pochodzenia środków Grzegorza Biereckiego, bo takie właśnie wyrażał Leszek Czarnecki, Bierecki kwituje dosadnie - Rozpowszechnianie treści zawierających obelżywe insynuacje o możliwym nielegalnym czy wręcz przestępczym pochodzeniu majątku stanowi pomówienie rażąco naruszające dobra osobiste co może być rozpatrywane nie tylko w granicach cywilnoprawnej ochrony dóbr osobistych ale także prawno-karnych instrumentów ochrony czci i godności człowieka.
Grzegorz Bierecki zapowiada, że jeśli Agora nie opublikuje przeprosin, będzie dochodził ochrony dobrego imienia na drodze sądowej.
Maciej Wośko
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421281-bierecki-zada-przeprosin-od-wydawcy-gazety-wyborczej